Moim pierwszym naprawdę samodzielnym wyborem drogi życiowej była decyzja, na jakie studia powinnam pójść. Chociaż początki były trudne, dziś nie wyobrażam sobie lepszego kierunku niż filozofia. Niewielu z nas, byłych maturzystów dokonało takiego wyboru, z powodu wprowadzenia opłat za drugi kierunek czy też kierując się potrzebami rynku. Niektórzy kończyli technikum by szybko mieć zawód i pójść do pracy, inni liceum wciąż zastanawiając się co też chcą w życiu robić. W dzisiejszych czasach studia nie gwarantują znalezienia stałej pracy. Filozofia większości kojarzy się raczej negatywnie. Spotkałam się nawet z pobłażliwością. Przecież nie jest niczym konkretnym. A może konkretnym aż zanadto?
Dopiero na początku drugiego semestru dowiedziałam się o szkoleniu „Businessophia”, czyli jak filozofia sprawdza się w biznesie. Postanowiłam wziąć w nim udział. Drugie spotkanie odbyło się pod okiem dwóch trenerów, którzy filozofię ukończyli i prowadzą dziś własny, dobrze prosperujący biznes doradztwa komunikacyjnego. Organizują konferencje, eventy,, szkolenia, pozyskują nowych partnerów finansowych a ich firma się rozrasta. Jako filozofowie potrafią się odnaleźć na rynku ze względu na szeroki horyzont myślenia. Znają osobiście innych filozofów, którzy mają własne firmy, pracują w bankach czy na wysokich stanowiskach w korporacjach. Według nich filozof, który sobie nie radzi, był złym studentem. Sami wybieramy nasze studia więc czy nie powinny nam sprawiać radości? Patrząc na tych dwóch młodych mężczyzn, pełnych pozytywnej energii i zapału do działania sama jestem dumna z mojego kierunku studiów i zamierzam go bronić.
Czy w dzisiejszym świecie filozofowie są jeszcze potrzebni? Oczywiście, że tak. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Firma znanych nam już filozofów nie od razu przynosiła zyski. Najpierw musieli sporo w nią zainwestować a potencjalny zysk stał pod znakiem zapytania. Duży procent działalności upada już w pierwszym roku prosperowania na rynku. Trzeba być do tego bardzo dobrze przygotowanym. Trenerzy na potwierdzenie swoich słów przytaczali wiele anegdotek z ich życia. Jedna szczególnie wryła się w moją pamięć: Było dwóch braci. Jeden pracował w korporacji, drugi zaś zakładał własny biznes. Spotykali się raz w roku z okazji świąt. Brat w korporacji z każdym rokiem piął się po szczeblach kariery, jego konto się wzbogacało, wybudował się i kupił nowy samochód. Drugiemu nie wiodło się zbyt dobrze. Jego firma nie przynosiła zysku, musiał w nią inwestować bez perspektyw na poprawę stanu rzeczy. Kiedy spotkali się kolejnej zimy okazało się, że pracownik korporacji stracił swoją posadę i został z zaciągniętymi kredytami. Przedsiębiorstwo jego brata zaczęło przynosić duże zyski i dostał od niego ofertę pracy.
Filozofia jest potrzebna każdemu, występuje we wszystkim co nas otacza. Nie jest stricte nauką humanistyczną, ale społeczną. Ciężko odnaleźć w sobie filozofa gdy w szkołach jesteśmy uczeni przede wszystkim zapamiętywania faktów a nie kreatywnego myślenia. Polska sama narzuciła sobie stereotyp niższości filozofii wobec nauk ścisłych. Wierzę, że to się zmieni. Całym sercem podpisuję się pod słowami profesora logiki Piotra Leśniewskiego: „Filozofia jest jedynym kierunkiem, który WARTO studiować”.
Studentka I roku KS na UAM
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?