Dwa lata temu część naukowców i analityków globalnych zjawisk ekonomicznych przepowiadała wielkie zmiany. Według prognoz, dzisiejsze potęgi gospodarcze takie jak USA, Japonia i Niemcy, znikną z mapy świata. Ich miejsce zajmą nowe kraje, szybko rozwijające się jak Chiny, Brazylia, Meksyk, Indie i Rosja.
Z najnowszych doniesień specsłużb amerykańskiego wywiadu wynika, że USA stracą przywódczą pozycję w świecie najpóźniej za 20 lat. Potwierdzają to również amerykańscy analitycy, według których w najbliższym okresie Ameryka straci pozycję światowego hegemona. Z ich raportu wynika, że najważniejszym i najsilniejszym regionem świata stanie się Azja.
W ocenie ekspertów Azja będzie w 2030 roku dominującym na świecie regionem, który przewyższy USA i Europę razem wzięte kilkoma istotnymi wskaźnikami, m.in. pod względem wysokości PKB, wielkości populacji, inwestycji technologicznych i wydatków na zbrojenia - podaje serwis informacjeusa.com.
Jednak amerykański wywiad nie bierze absolutnie pod uwagę tego, że światowym hegemonem staną się Chiny. W raporcie amerykańskich specsłużb odnotowano, że razem z postępującym "szybkim rozwojem innych krajów, skończy się okres jednobiegunowości i żaden kraj, ani Chiny, ani USA, ani żaden inny, nie będzie mocarstwem hegemonistycznym" - napisano.
Jak podano w raporcie, Ameryka nadal będzie odgrywała na arenie międzynarodowej rolę "pierwszego wśród równych". Relatywny, czyli uzależniony od warunków "zmierzch ekonomiczny USA", wobec gospodarek państw wschodzących "jest nieunikniony i już następuje". Trudno jednak określić, jaka będzie rola Ameryki w przyszłym systemie międzynarodowym. Bardzo prawdopodobne jest, że pozostanie ona "pierwszym wśród równych", pomiędzy innymi wielkimi mocarstwami, dzięki dziedzictwu jej przywódczej roli na świecie" - przewiduje raport.
Według jego autorów, Chiny i rosnące w siłę mocarstwa, jak np. Brazylia i Indie, ograniczą raczej swoją rolę do pozycji "potęg regionalnych, a nie globalnych". Wywiad USA wyraźnie przestrzega rządzących przed apelami o "redukcję zaangażowania się Ameryki w rozwiązywanie globalnych problemów i koncentrowanie się wyłącznie na sprawach krajowych". Raport ostrzega również przed "izolacjonizmem Ameryki", który "groziłby chaosem na świecie". Przestroga jest tym bardziej ważna, iż głosy takie nasiliły się już teraz w USA, głównie w związku ze zbyt długo przeciągającą się i kosztowną wojną w Afganistanie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?