W latach 90. ubiegłego stulecia, jak czytamy na polskieradio.pl, wystrzelono sondę kosmiczną Magellan, którą skierowano do badania Wenus. Wtedy też astronomowie ustalili sobie pierwszy punkt odniesienia. Obecnie dzięki europejskiej sondzie Venus Express można było dokładnie porównać pierwszy punkt z wytyczonym obecnie.
Okazało się, że w ostatnich latach Wenus gwałtownie hamuje. Wyznaczony wirtualny słupek przesunął się aż o 20 kilometrów. To pozwala wysnuć wnioski, że w ostatnich latach planeta obraca się coraz wolniej wokół własnej osi. Co za tym idzie, dni na Wenus stają się coraz dłuższe.
Tylko w ciągu ostatnich lat, dzień na Wenus wydłużył się o niecałe 7 minut. Jak zauważają eksperci, przyczyny należy upatrywać m.in. w tarciu bardzo gęstej atmosfery o powierzchnię planety. Jeszcze nie udało się ustalić, czy zjawisko będzie miało dalszy ciąg i czy może się tak zdarzyć, ze Wenus przestanie się kiedyś kręcić.
Istnieje również przypuszczenie, że obecne zmiany mogą być cykliczne. Potwierdzać to mają modele, które mówią, że planeta za jakiś czas znów powinna przyspieszyć.
Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?