Na wielu osiedlach w każdej dzielnicy dużego miasta kontenery na śmieci stoją zwykle nieogrodzone lub są ogrodzone, ale zbyt łatwo dostępne. Mieszkańcy nie są z tego faktu zbytnio zadowoleni, gdyż śmieci często są podrzucane.
Bałagan spowodowany podrzucaniem odpadów potrafi wielu lokatorom spędzać sen z oczu. Zwłaszcza tym, których mieszkania znajdują się w bliskim sąsiedztwie kontenerów. Bezdomni, zwierzęta i ptactwo potrafi skutecznie roznieść odpady po całej okolicy. W dodatku firmy zajmujące się wywozem nieczystości nie chcą zabierać niczego, co nie znajduje się w pojemnikach.
Śmietniki często na naszych osiedlach stawiane są tuż obok placów zabaw, co dodatkowo utrudnia życie lokatorom, gdy pojawia się problem z ich podrzucaniem. Nowo powstałe wspólnoty mieszkaniowe z reguły stawiają kontenery blisko swoich bloków i dbają o to, żeby były dobrze zabezpieczone i regularnie opróżniane. Członkowie dużych spółdzielni już nie zawsze korzystają z takiego „luksusu”.
Zdarza się też, że wspólnoty mieszkaniowe segregują swoje odpady a duże spółdzielnie już nie koniecznie. Być może wychodzą z założenia, że i tak za wszystko zapłaci lokator. Wspólnota, która prowadzi rozliczenia w zawężonym gronie wymusza na swoich członkach dyscyplinę finansową. W dużej spółdzielni płacą wszyscy z reguły spore pieniądze.
Prawdziwą zmorą są tereny niestrzeżone, takie, jak np. stacje kolejowe w naszej dzielnicy, czy w okolicy Kleczkowa kontenery stojące prawie na ulicy. Tutaj podrzucane worki stają się czasem zmorą. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem będzie zamykanie śmietnika na klucz.
Jednak mieszkańcy sami w tym przypadku często nie przestrzegają reguł i zdarza im się często śmietnik zostawić otwarty. Bywa i tak, że lokator zapomni klucza i musi wracać się po niego do domu. Decyzja o zostawieniu otwartego śmietnika jest wtedy łatwa do podjęcia. Nad rozsądkiem przeważa często wygoda.
Wydaje się, że najlepszym pomysłem dla lokatorów i niedrogim rozwiązaniem dla dużych spółdzielni może być zamykanie śmietników na zamek cyfrowy. W tym przypadku wystarczy zapamiętać kilka cyfr i jak za dotknięciem magicznej różdżki, lokatorzy mogą swobodnie z kubłów korzystać.
Niestety nie rozwiązuje to problemu podrzucania śmieci. Zła wola intruzów, którzy chcą uniknąć opłat za umowę z firmami porządkowymi nie uchroni żadnego śmietnika przed ich zostawieniem. Warto wiedzieć, że podrzucanie śmieci jest traktowane, jako wykroczenie i warto zgłaszać takie przypadki straży miejskiej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?