Idea otwartych, ulicznych bibliotek, umożliwiających przekazywanie i wymianę książek, zrodziła się już w latach 90. ubiegłego wieku. Oficjalnie 17 kwietnia 2001 Amerykanin Ron Hornbaker założył stronę internetową www.bookcrossing.com. Na stronie tej rejestrował wędrujące książki. Idea ta szybko objęła cały świat i obecnie krąży ponad 9 milionów egzemplarzy - czytamy w Wikipedii. Na stronach bookcrossingu można zarejestrować książkę, otrzymać numer BCID oraz pobrać plakietkę do nalepienia. Na plakietkach jest napis: "jestem wolną książką weź mnie ze sobą, przeczytaj i uwolnij mnie".
Ten numer pozwala śledzić, kto i kiedy uwolnił książkę. Uwalnianie książek daje innym szansę na ich przeczytanie. Książki powinny trafić do każdego, kto ma potrzebę czytania. Powinno się pielęgnować zwyczaj czytania papierowej książki i dbać o to aby tradycja ta nie zaginęła.
Zadaniem bookcrossingu jest organizowanie "otwartych bibliotek", zwanych półką, gdzie książki wymieniane są bezpłatnie, anonimowo i bez jakichkolwiek formalności. Książkę taką można też wszędzie zostawić, trafi ona bezpośrednio do następnego czytelnika. Najlepszymi miejscami na uwolnienie książki, są kawiarnie, bary, hipermarkety, środki komunikacji publicznej, a nawet parki.
Dzisiaj wiele kawiarni i restauracji posiada u siebie takie półki, gdzie można zostawić niepotrzebną książkę (nawet bez rejestrowania) lub wziąć inną do czytania. Wolontariusze bookcrossingu zatroszczą się o to, aby otrzymała numer. Idea tego ruchu zakłada przede wszystkim ustawienie na otwartej przestrzeni szafek czy regałów z książkami. Do tych celów często też wykorzystuje się stare budki telefoniczne.
W Polsce bookcrossing istnieje od 2003 roku, założony przez Macieja Ślużyńskiego i Lechosława Gawrońskiego. Obecnie w Polsce uwolnionych jest około 140 tysięcy książek, a zarejestrowanych 20 miejsc, zwanych "półkami", w wielu miastach.
W Niemczech obecnie krąży ponad 63 tysiące książek. Na terenie całych Niemiec znajduje się 179 zarejestrowanych półek. Miasta przodujące w liczbie otwartych półek to: Bonn, Hannover, Frankfurt nad Menem i Darmstadt. Również w Austrii, Szwajcarii, na Węgrzech i innych europejskich krajach idea staje się coraz bardziej popularna. Obecnie na całym świecie w tę akcję zaangażowanych jest ponad milion wolontariuszy i poszukuje się nowych chętnych do współpracy. Książki drożeją, bo papier jest drogi, a papier wiadomo to nasze lasy. Bookcrossing to świetna idea, aby ratować lasy i chronić środowsko.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?