- Nałożyliśmy w tym czasie 5 mandatów i wręczyliśmy 6 pouczeń – informuje Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa szczecińskiej Straży Miejskiej.
Z porównania z sezonami grzewczymi z poprzednich lat wynika, że choć liczba próśb o interwencję w sprawie spalania śmieci w piecach jest znacznie większa, to liczba uzasadnionych interwencji spadła.
- Jeszcze w ubiegłym roku proporcje wynosiły 10 do 1, czyli na 10 naszych interwencji, jedna kończyła się sankcjami, to w tym sezonie grzewczym jest 20 do 1, czyli na 20 naszych interwencji, jedna okazuje się zasadna – precyzuje Joanna Wojtach. Dodaje jednak przy tym, że w Szczecinie sezon grzewczy tak naprawdę jeszcze się na dobre nie zaczął. - Październik był bowiem dla nas łaskawy – mówi rzeczniczka. - Było ciepło, nie potrzeba było w ogóle palić w piecach. Dopiero w listopadzie temperatura spadła.
Nowa lista legalnego opału
Dodaje przy tym, że w tej chwili do listy opału, który nie jest zakazany, dołączył między innymi węgiel brunatny, opał niskiej jakości (miał węglowy), czy też mokre drzewo.
- Nawet jak na miejscu interwencji spotkamy się z takim opałem, to nie możemy wysuwać konsekwencji, choć wiemy, że spalanie takim opałem może zagrażać zdrowiu – mówi Joanna Wojtach. - My musimy go traktować jako normalny opał. Ale zima jest dopiero przed nami – dodaje rzeczniczka. - Więc nawet nie wiem, czego możemy się spodziewać tej zimy.
Podkreśla jednak, że już dawno strażnicy miejscy nie spotkali się, aby w domu spalany był plastik, choć jak zastrzega, nie każda kontrola wychwyci wszystkie niedozwolone spalane odpady.
Najefektywniejsze są drony
- Najlepszy do wychwycenia wszystkich zakazanych związków, jakie ulatniają się podczas spalania są drony – mówi rzeczniczka.
Straż miejska przeprowadza dronami kilkanaście kontroli miesięcznie i to na sporych powierzchniach.
- Najczęściej kierujemy te drony na ulice, skąd mamy najwięcej sygnałów o paleniu „byle czym” – opowiada. - W czasie pracy takiego drona, jesteśmy w stanie skontrolować nie tylko wskazaną ulicę, ale także kilkanaście ulic dookoła. Nie ukrywa też, że najczęściej kontrole spalania w piecach przeprowadzane są popołudniami i wieczorami.
Szczecinianie są świadomi
- Ale z tym paleniem w piecach „byle czym” w Szczecinie nie jest źle – podkreśla Joanna Wojtach. - Po naszych statystykach widać, że świadomość szczecinian wyraźnie wzrosła. W piecach już nie spala się plastikowych butelek, czy też szmat i kolorowych czasopism.
Zwraca jednak uwagę, że nasiliło się zjawisko wyrzucania śmieci byle gdzie i podrzucania swoich śmieci w różne miejsca.
- Spraw i interwencji z podrzucaniem śmieci zawsze było w Szczecinie najwięcej – mówi Wojtach. - Jesteśmy w stanie wskazać gdzie w naszym mieście śmieci „wędrują” najczęściej.
Takim miejscem jest między innymi wiadukt przy ul. Kołłątaja, gdzie co pewien czas lądują odpady z okolicy.
- Spodziewamy się, że takich interwencji z podrzucaniem śmieci będziemy mieli coraz więcej – przestrzega rzeczniczka prasowa. - Bo teraz pozbywanie się śmieci jest drogie – uważa.
Śmieci jest tyle samo
Monika Wierzbicka z Remondis, firmy zajmującej się wywozem odpadów, nie zauważyła w swoich statystykach, aby zmniejszyła się ilość śmieci wyrzucanych legalnie przez szczecinian.
- Wiem, że w niektórych miastach jest to pewien problem, bo mieszkańcy na przykład podrzucają śmieci czy nawet zamiast wyrzucać je do koszy palą nimi w piecach – mówi i jednocześnie podkreśla, że takiego zjawiska nie ma w Szczecinie. Zastrzega jednak, że nadchodząca zima dopiero pokaże, jak będą się zachowywać szczecinianie.
Legalnie w piecu/kotle można palić:
- węglem kamiennym;
- węglem półbrunatnym i brunatnym – mimo gorszych parametrów spalania i większej wilgoci niż węgiel kamienny (tym ostatnim w zależności od obowiązujących na danym terenie Polski uchwał antysmogowych);
- drewnem (niemalowanym, nieimpregnowanym);
- ekogroszkiem, pelletem, brykietem drzewnym;
- brykietami ze słomy, zbożem;
- odpadami z przetwórstwa drewna oraz z produkcji płyt i mebli (odpady kory i korka; trociny, wióry, ścinki, drewno z wyłączeniem trocin, wiórów i ścinek pochodzących z obróbki płyt wiórowych),
- odpady z produkcji oraz z przetwórstwa masy celulozowej, papieru i tektury (odpady z kory i drewna),
- opakowania z drewna.
Jakie grożą kary za spalanie odpadów?
Według ustawy o odpadach palenie śmieci i odpadów poza miejscami do tego przeznaczonymi jest zabronione. Termiczne przekształcanie odpadów prowadzi się wyłącznie w spalarniach lub we współspalarniach odpadów, natomiast kto robi to w innym miejscu, czyli spala w piecu - podlega zgodnie z art. 191 ustawy o odpadach karze aresztu lub grzywny.
Wysokość kar określa kodeks wykroczeń, według którego palenie śmieci to wykroczenie i można za nie dostać karę aresztu do 30 dni lub grzywny w wysokości do 5000 zł. Jest to jednak możliwe, jeśli sprawa trafi do sądu. Wówczas to właśnie sąd decyduje, ile kary za palenie śmieci wymierzyć i w jakiej formie.
W 2022 roku w Polsce nie ma zakazu ogrzewania się za pomocą kominków – z jednym wyjątkiem. Zakaz palenia w kominkach obowiązuje jedynie w dni smogowe i tylko wtedy, gdy kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania. Dotyczy to sytuacji, kiedy poziom zanieczyszczenia pyłem przekracza dopuszczalne 50 μg/m³. Większość uchwał antysmogowych zawiera też zakaz spalania biomasy o wilgotności powyżej 20 proc. Oznacza to, że drewno kominkowe powinno być sezonowane co najmniej przez dwa lata.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?