Książka ukazała się dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego w Katowicach. Opowiada o dramatycznych wojennych losach mieszkańców Bojszów, rodzinnej wsi autora, usytuowanej niedaleko hitlerowskiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz-Birkenau.
Alojzy Lysko wyznaje, że po raz pierwszy zmierzył się z obcym mu dotąd gatunkiem literacko-filmowym, jakim jest scenariusz. Podjął wyzwanie, zachęcony przez Mariusza Malinowskiego, twórcę filmu „Dzieci Wermachtu”.
Kanwą materiału stały się losy Pawła Czarnynogi, wcielonego do Wermachtu, który zdezerterował i ukrywał się w okolicach Bojszów. Przywołany jest także przypadek Augusta Kowalczyka, uciekiniera z obozu w Auschwitz, przez kilka miesięcy 1942 roku ukrywanego przez bojszowską rodzinę – sąsiadów i krewniaków Lysków. Historia ta przeczy utrwalonym, stereotypowym osądom, jakoby Ślązacy niechętnie udzielali pomocy zbiegłym więźniom, a nawet współpracowali z władzami okupacyjnymi i denuncjowali działaczy polskiego podziemia zbrojnego.
Wszystkie zdarzenie przedstawione w opowieści – scenariuszu są prawdziwe, zapewnia Lysko. Prawdziwe są nazwiska większości bohaterów; tylko w odniesieniu do kilku osób zmienione, na wyraźne życzenie rodzin.
Książkę wzbogaca cykl 81 rysunków Józefa Kłyka, odnoszących się do kolejnych sekwencji scenariusza. Nie wykluczone, że to Kłyk, zmierzy się z zadaniem nakręcenia filmu, a zaprezentowane obrazy odzwierciedlają to, co chciałby ująć obiektywem kamery.
Na temat „Czystych oczu” i Alojzego Lysko wypowiedział się Kazimierz Kutz. „Scenariusz (..) jest potwierdzeniem jego niezwykłych uzdolnień. Materia literacka scenariusza jest bardzo obfita, choć nie do końca ukształtowana i daje przyszłemu reżyserowi wiele możliwości na zrobienie filmu o czasach wojny, takiego, jaki jeszcze nie został zrealizowany. Propozycja jest zgodna z receptą Chaplina na dobry film: jest ciekawy bohater, naturalne środowisko i dwieście oryginalnych szczegółów. Gorąco popieram ten tekst, bo jest prawdziwy".
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?