Major Maciej Rudnicki urodził się w Olchowcu w dawnej guberni kijowskiej. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, służył w Korpusie Ochrony Pogranicza. Ożenił się z mieszkanką Piskorowic - Klementyną Szczekot. W 1939 r. dowodził kompanią Batalionu Obrony Narodowej „Sambor” wchodzącą w skład Armii Karpaty. Podczas walk z Sowietami został ranny, a później wzięty do niewoli. Wiosną 1940 r. zamordowano go w Charkowie. - Nasz ojciec i dziadek był jednym z wielu, którzy złożyli najwyższą ofiarę ojczyźnie tracąc tam swoje życie - mówiła podczas uroczystości wnuczka majora Anna Rudnicka.
W asyście przedstawicieli policji, wojska, strażaków, związku strzeleckiego „Strzelec”, pocztów sztandarowych, uczniów, zaproszonych gości i mieszkańców uroczystego zasadzenia dębu dokonali wnukowie zamordowanego oficera: Tadeusz Tara i Bogumił Rudnicki. Obok dębu stanął obelisk z pamiątkową tablicą. W jego odsłonięciu wzięli udział: syn majora Michał Rudnicki, wnuczka Anna Rudnicka, sołtys Piskorowic Jan Czajka i wójt gminy Leżajsk Mieczysław Tołpa. Po apelu poległych, pamięć ofiar salwą uczciła kompania honorowa Polsko-Ukraińskiego Batalionu Sił Pokojowych pod dowództwem por. Wojciecha Decia.
Akcja „Katyń… ocalić od zapomnienia” polega na posadzeniu 21 473 dębów, czyli tylu, ilu Polaków wg szacunków zgładzono wiosną 1940 r. na mocy dekretu Stalina. Sadzenia odbywają się w całym kraju i potrwają do 2010 r., kiedy obchodzona będzie 70. rocznica mordu na polskich oficerach. Przedsięwzięcie zainicjowało Stowarzyszenie „Parafiada”. Uroczystość w Piskorowicach zorganizowała gmina Leżajsk.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?