Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Decyzja NSA umożliwi prowadzenie procedury wpisania stoczni na listę zabytków UNESCO. Pomorski Konserwator Zabytków: To dobra wiadomość

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Tereny dawnej Stoczni Cesarskiej
Tereny dawnej Stoczni Cesarskiej Karolina Misztal
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę jednego z właścicieli terenu Stoczni Cesarskiej na wpis terenu oraz znajdujących się na nim obiektów do rejestru zabytków. Decyzja NSA umożliwi prowadzenie dalszych prac, których efektem ma być wpisanie stoczni na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Z procedurą wpisu do rejestru zabytków cennego historycznie terenu nie zgadzał się właściciel części działek położonych na terenie Stoczni Cesarskiej - spółka Stocznia Cesarska Development - który złożył zażalenie na wszczętą procedurę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W ostatnich dniach Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę dewelopera, czym wyczerpał dwuinstancyjny tryb dla tego typu spraw.

- To dla nas i dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dobra wiadomość – mówi Igor Strzok, pomorski wojewódzki konserwator zabytków. - Oznacza, że działania zmierzające do wpisania do rejestru znaczących terenów Stoczni Cesarskiej i Stoczni Schichaua idą w dobrym kierunki. Mamy nadzieję, że do końca bieżącego roku wpisy zostaną ukończone.

Jeżeli tak się stanie, deweloper będzie zobligowany do konsultowania każdego projektu z urzędem ochrony zabytków oraz nie będzie mógł lokować w obszarze chronionym budynków 50-60 metrowych, do czego się przymierzał. Takie możliwości dawał mu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Proponowanej wysokości zabudowy sprzeciwia się obecny konserwator wojewódzki.

Wraz z ukończeniem wpisu możliwe będzie przejście do kolejnego etapu, jakim jest przygotowanie dokumentacji niezbędnej do umieszczenia terenu stoczni na Liście Światowego Dziedzictwa Unesco.

Narodowy Instytut Dziedzictwa planuje złożyć wniosek w tej sprawie 1 lutego 2020 r. Póki co problemem jest fakt, że procedura wpisu wstrzymuje wszystkie prace budowlane, także te niezbędne do utrzymania stanu technicznego zniszczonych obiektów stoczniowych.

- Jesteśmy w kontakcie z właścicielami hal, aby znaleźć rozwiązanie prawne, które umożliwi im prowadzenie prac zabezpieczających. Nie chodzi o to, by przez okres wpisywania do rejestru XIX-wieczne hale uległy destrukcji – mówi Igor Strzok.

Ponadto, jak informuje konserwator, urząd ochrony zabytków jest na zaawansowanym etapie uzgodnień dotyczących architektury dla budynków mieszkalnych oraz biurowych, które są przewidywane na terenie stoczni oraz jego otoczenia. Chodzi m.in. o biurowce wzdłuż ul. Jana z Kolna.

- Budynki te będą stosunkowo niskie od strony południowej, natomiast ich wysokość będzie rosła w kierunku obiektu Stoczni Północnej. Drugim zespołem obiektów, nad których architekturą pracujemy z projektantami, to budynki mieszkalne, projektowane w otoczeniu hali u-bootów oraz sama hala u-bootów, która będzie zaadaptowana przez dewelopera. Uważam, że projekt jest przyzwoity, szanuje strukturę zabytku. Będą wyburzane elementy wtórne, zbudowane w ostatnich dziesięcioleciach. Jeżeli chodzi o architekturę wnętrza, zbliżymy się do architektury przemysłowej, która powstała w latach II wojny światowej. Nie będzie zauważalnych zmian na elewacji hali u-bootów. Jestem usatysfakcjonowany tym projektem - mówi Igor Strzok.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto