Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Detroit ogłosiło upadłość. Największe bankructwo w USA

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Detroit w stanie Michigan, dawna stolica amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego i jedno z największych skupisk Polaków w USA, wyludniło się. Lokalne władze nie były w stanie poradzić sobie z długiem, który osiągnął 18,5 mld dolarów.

W ciągu ostatnich 60 lat populacja miasta zmniejszyła się z ok. 1,8 do 0,7 mln mieszkańców. Ci, którzy pozostali w Detroit to w 83 proc. Afroamerykanie. 36 proc. z nich żyje poniżej poziomu ubóstwa. Jak przekazuje jedna z polskich rodzin, która przeprowadziła się do Chicago, proces narastał masowo. Domy wyjeżdżającej masowo ludności białej zajmowała za bezcen populacja murzyńska. Narastała przestępczość. Z miasta wyjechali młodzi ludzie, a emerytów jest tu dwukrotnie więcej niż osób pracujących. Lokalne władze nie były w stanie poradzić sobie z długiem i uznały, że jedynym rozwiązaniem jest wniosek o upadłość.

Detroit nie ma pieniędzy na doraźne funkcjonowanie. Tylko odsetki od zaciągniętych kredytów kosztują stolicę Michigan 150 milionów dolarów rocznie. 16 procent mieszkańców miasta nie ma pracy. To dwukrotnie więcej niż wynosi średnia stopa bezrobocia w całym stanie. W dodatku co drugi mieszkaniec Detroit nie płaci podatków, co jeszcze pogłębia dziurę w kasie ratusza.

Wniosek o stwierdzenie upadłości federalnej złożył w biurze gubernatora Michigan Kevyn Orr, menedżer ratunkowy miasta Detroit. Rick Snyder, gubernator stanu Michigan, którego Detroit jest stolicą, stwierdza, że to największy kryzys w historii sektora publicznego Stanów Zjednoczonych. Kryzys ma kolosalny wymiar, gdyż Detroit to największe miasto stanu Michigan, ponadto większe od San Francisco, Miami i Bostonu. Przyczyną sytuacji finansowej jest upadek firm przemysłowych, niewłaściwe zarządzanie oraz zmiany demograficzne. Jeden z ostatnich burmistrzów Qwame KilPatric (rządził w latach 2002-2008) przebywa w więzieniu, skazany za rozmaite oszustwa finansowe i korupcję.

Niektórzy ekonomiści zakładają, że jest szansa na odbicie się z dna. Władze miasta nie ogłosiły jeszcze planu oszczędnościowego, ale wiadomo, że nastąpią cięcia, które dotkną urzędników miejskich. Przewidywane jest też zawieszenie niektórych usług oraz likwidacja części przywilejów dla osób starszych. Ogłoszenie bankructwa, po formalnym zaaprobowaniu przez sąd federalny, oznaczać będzie, że to sąd zdecyduje ile długu zostanie miastu umorzonego i jak duże straty poniosą kredytodawcy. Szukając sposobów na zmniejszenie długów Orr rozważał nawet sprzedanie dzieł sztuki znajdujących się w muzeum Detroit Institute of Art, którego kolekcja obejmuje działa takich mistrzów jak Van Gogh, Matisse czy Bruegel.

W przeszłości Detroit było symbolem potęgi USA, prężnie rozwijał się tu przemysł samochodowy. W latach 50. Detroit było jednym z najbogatszym miast w USA. Swą potęgę zawdzięczając głownie gigantom samochodowym takim jak Ford, General Motors oraz Chrysler. W Detroit produkowano też samoloty, czołgi i amunicję, dzięki którym aliantom udało się pokonać hitlerowskie Niemcy w II wojnie światowej.

W pierwszej połowie minionego wielu Polonia (Polish Americans) stanowiła największą mniejszość etniczną Detroit. Polacy podobnie jak inna biała ludność opuścili miasto.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto