Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Wałęsa nie zarządził marszu na Moskwę?

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Od chwili objęcia władzy przez najjaśniejszą koalicję, my - naród, jesteśmy epatowani doniesieniami o aferach, skandalach, sprawach i sprawkach wszystkich poprzednich rządów w sposób - rzekłabym - zmasowany.

Zmasowany - takie porównanie nasuwa się po nawet najbardziej powierzchownej lekturze codziennych doniesień. Ta nawała ogniowa powinna zapewne, wedle mego domniemania, wywołać poczucie winy u wszystkich jeszcze żyjących, którzy w owych czasach pracowali, a więc kolaborowali w jakiś sposób z owymi reżimami: komunistycznym, post komunistycznym, post-okrągłostołowym, michnikowym, wałęsowym, kwaśniewskim i jakim tam jeszcze.

Kolejne zapowiadane rewelacje o samych zbrodniach i tylko zbrodniach, podtrzymywanie atmosfery zaintrygowania przy pomocy tak zwanych przecieków zdają się być utrwalonym stylem rządzenia.

Potem następują rewelacje. Po długim okresie "szafy Lesiaka", lustracji w ogóle oraz lustracji kleru w szczególe, po kilku spektakularnych aresztowaniach z konwojami przez całą długość kraju, po autoprezentacji najbardziej aktywnego ministra spraw zagranicznych, czyli damy patrzącej lewym okiem i mówiącej półgębkiem i wielu innych podobnych cudownościach, mających powalić naród na kolana - nastąpił wreszcie wielki "Dzień Szczura", czyli upublicznienie nie tylko składu personalnego, ale i metod działania WSI.

Autor tego wielkiego dzieła wydaje się być jak zwykle - niezwykle kontent ze swych dokonań. Ludzie znający się na rzeczy już nieco mniej. Dla mnie sama lektura wypowiedzi komentujących pomnikowe dzieło naszego współczesnego Feliksa jest dowodem, że jeżeli nawet służby owe mają na swym koncie działania wykraczające poza ich uprawnienia to sprawy te powinny być znane tylko specjalistom i historykom.

Stwierdzenie - wśród wielu innych - pana prezydenta, że służby owe nie zwalczały szpiegów sowieckich wzbudziło we mnie - pardon - dawno nie słyszany w ścianach mego mieszkania głośny rechot. Ponieważ w świetle tej wypowiedzi brak mi następnej, która ukoronowałaby zarzuty: dlaczego Wałęsa nie zarządził marszu na Moskwę? Dlaczego Kwaśniewski odstąpił od aneksji Stepów Akermańskich?

Wszystkie te polityczno-historyczne konwulsje, przeniesione na forum publicum wbrew intencjom, nie powodują w narodzie zbiorowych samobójstw, publicznego wyznawania win i masowych objawów pokuty za sam fakt życia w takich a nie innych czasach. Mnie osobiście, na zasadzie kontrastu, interesowałoby do kompletu objawienie, z jakiego nieba sfrunęli nasi wybawiciele: nieskazietelni, prawi, bezkompromisowi, pobożni, z pustymi szafami i rękami. Oraz - dlaczego to wewnętrzne imperium zła, totalny spisek i straszliwa ośmiornica, oplatająca ledwo zipiącą demokrację, nie znalazły ani jednego snajpera? Chyba wiem dlaczego. Otóż im gorzej było, tym lepiej ma być. Tak naród powinien myśleć.

Podejrzewam jednak iż nie tylko ja, z dziada pradziada chłopka genetyczna z własnymi "prześpiegami" - mogę skomentować najogólniej poczynania bliźniakowo - prokuratorskiej kamaryli słowami cierpliwego pana Dulskiego: "A niechże was wszyscy diabli".

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto