Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dobrzy ateiści mordujący chrześcijan

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
.
Adam Michnik przekonuje na łamach swojej historycznej gazety, że ateizm jest pełnoprawnym partnerem religii. Zapomina - inaczej niż biskupi w swoim ostatnim przesłaniu do narodów - że w imię ateizmu szerzyła się i szerzy najbardziej nierozumna nietolerancja.

Dobrej prasy ateizm, który wyrządził niewyobrażalne szkody religii w Rosji, nie ma we wspólnej deklaracji prawosławnych i katolików. Opublikowany w ostatnich dniach dokument polskich i rosyjskich biskupów przywołuje go tylko w kontekście negatywnym. "Reżimy, kierując się ideologią ateistyczną, walczyły z wszelkimi formami religijności i prowadziły szczególnie okrutną wojnę z chrześcijaństwem i naszymi Kościołami. Ofiarę poniosły miliony niewinnych ludzi, o czym przypominają niezliczone miejsca kaźni i mogiły znajdujące się na polskiej i rosyjskiej ziemi."

Dzisiaj "fałszywie rozumiana świeckość przybiera formę fundamentalizmu i w rzeczywistości jest jedną z odmian ateizmu", który stoi u podstaw "wrogości wobec Chrystusa, Jego Ewangelii i Krzyża, a także prób wykluczenia Kościoła z życia publicznego".

Czy można ideologiczną niewiarę stawiać na równi z ateistami. Czy ateizm i ateiści to jedno i to samo? Czy ateiści mogą być dobrzy a ateizm zły? I czy na pewno jest zły? Kościoły, którym ateizm i ateiści wyrządzili niewymierne krzywdy nie dywagują, stwierdzają fakt: dwudziestowieczne ludobójstwa miały u swych podstaw nie religie a bezbożność. Po owocach poznacie ich.

Pojednanie, które rozpoczęło się między Niemcami i Polakami, katolikami i prawosławnymi nie mogłoby się dokonać między ateistami a wierzącymi z tego samego powodu, z którego nie doszło do jednoznacznego pojednania z Żydami. Ci nie powiedzieli "prosimy o wybaczenie", "przepraszamy" lub coś podobnego, co sprawia wzajemność.

Współcześni ateiści - o których upomina się Michnik, i których bez żadnego mocowania reprezentuje - nie rozpoznając co prawda swoich przekonań jako ideologii, ale z tą samą swadą co ich antenaci, w odruchu szczerego oburzenia i niechęci urzynają głowy frasobliwym Chrystusom. I z tym samym twórczym i silnie ideologicznym zapałem nie zważając na prawa kulturowej obecności symboliki religijnej i na uczucia chrześcijan argumentują, że jako mikroskopijna część ludzkości i jej awangarda robią przysługę większości, która wierzy w zabobony.

Kto nie potrafi przyznać się do winy, rzadko kiedy ma coś moralnie wzruszającego do powiedzenia. Dlatego tekst Michnika tchnie pustką, jak inne jego wielkie manifesty ostatnich lat.

Godność jest dla wszystkich również dla ateistów - "Gazeta Wyborcza"
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto