Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Domniemany duchowy przywódca Hezbollahu nie żyje

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
BP, commons.wikimedia.org
Zmarł dziś Ajatollah Mohammed Hussein Fadlallah, uznawany za duchowego przywódcę libańskich szyitów oraz Hezbollahu.

Jak poinformowała telewizja CNN, w wieku 75 lat zmarł dziś ajatollah Libanu, Mohammed Hussein Fadallah. Dwa dni temu został przewieziony w stanie krytycznym do jednego ze szpitali w Bejrucie.

Mohammed Fadlallah uważany był dotąd za duchowego przywódcę prawie półtoramilionowej społeczności libańskich szyitów rozsianych po Bliskim Wschodzie oraz organizacji Hezbollah, czemu stanowczo zaprzeczał.

Premier Libanu Saad Hariri nazwał Fadlallaha "wielkim narodowym i duchowym nauczycielem". Powiedział ponadto, że "w każdym czasie i okolicznościach mówił głosem rozwagi, wzywając do jedności libańskich muzułmanów i muzułmanów w ogóle (...) i wzywając do dialogu, jako drogi do rozwiązania różnic i sporów".

Ajatollah Libanu, Mohammed Hussein Fadlallah urodził się w świętym dla Szyitów, irackim mieści Najaf, gdzie pobierał nauk prawa koranicznego. W Libanie mieszkał od 1960 roku, gdzie stał się duchowym przywódcą zbrojnej organizacji Hezbollah, którą utworzono w 1982 po izraelskiej inwazji. W ostatnich latach Fadlallah zdystansował się od Hezbollahu zdominowanego przez pro-irańskie frakcje.

W zeszłym roku Fadlallah wysłał list do prezydenta USA Baracka Obamy, w którym stwierdził, że "rozmiar wsparcia i osłony jakie Stany Zjednoczone dają syjonistycznemu państwu stał się powszechnie znany. Państwo to zostało ustanowione na ziemi ludzi, którzy zostali z niej wypędzeni żelazem i ogniem. Kolejny amerykański polityk przyczynił się do pogrzebania sprawy palestyńskiej, pomimo ratyfikacji wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ."

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto