Don Kichotka, żona Warszawskiego Nikifora, zaczyna poznawać świat artystyczny. Niedawno, po raz pierwszy w życiu, obejrzała spektakl w teatrze. Teraz, na zaproszenie właściciela kina "Kultura", wybrała się na seans "Latającej maszyny". Seans był prezentem ślubnym od Pana Marcina.
Wizyta w Wołominie była dla niej ogromnym przeżyciem. Z zewnątrz budynek wyglądał niepozornie - Don Kichotka myślała, że to sklep przemysłowy. W środku jednak obiekt przypomina prawdziwe kino amerykańskie. Dzięki uprzejmości właściciela, całe kino było do dyspozycji Don Kichotki.
Film zachwycił Don Kichotkę. Utożsamiła się z bohaterką. Po seansie podziękowała właścicielowi za zaproszenie.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?