Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopalacze jako ogłupiacze

Piotr Jarecki
Piotr Jarecki
Jak wcześniej pisałem, zaczyna się otrzeźwienie "prawne" działań przeciw dopalaczom.

Dopalacze, jako ogłupiacze!

Dopalacze stały się gwiazdą z „czerwonego dywanu”. Gwiazdą z czołowych stron wszystkich dzienników, tygodników, kolorowej prasy dla kobiet i mężczyzny. Radio, telewizja i Internet nie pozostają w tyle.

Wsparcie otrzymuje gwiazda od najważniejszych ludzi w państwie, premiera, ministrów, parlament, który w trybie błyskawicznym przegłosował prawie jednomyślnie odpowiednią ustawę. Jedynie Prezydent się waha mówi: „pracują nad nią prawnicy”. Premier mówił w Sejmie, że działania są na „granicy prawa”, ale usprawiedliwione są stanem wyższej konieczności.

Jednak może okazać się działania będą autowe. Zainteresowanie potęgowały sceny, których nie powstydziłby się najwspanialsze filmy akcji. Oddziały antyterrorystyczne, spektakularne zamknięcia punktów sprzedaży, zatrzymania w świetle kamer, ich droga za kratki pod specjalnym nadzorem. I tutaj zaczynają się problemy. W czasie aresztowania, właściciel sklepów Dawid Bratko był wyluzowany, uśmiechnięty, traktując całą akcję, jako dobrą reklamę. I to darmową.

Kolejna porażka, sąd odmawia aresztowania! Dodatkowo odmawia zastosowania jakiegokolwiek środka zapobiegawczego. Trudno było się spodziewać innego orzeczenia zapoznając się z zarzutami prokuratura. Zatrzymano go za złamanie ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, to znaczy za zerwanie plomb sanepidu i nielegalną sprzedaż w jednym z zamkniętych sklepów. Zagrożone karą do 2 lat więzienia.

Prokuratura dołożyła dodatkowy zarzut na podstawie „ogromnej pracy policji” o nielegalne wprowadzanie do obrotu dużej ilości środków odurzających. Zaserwowano nawet wysokość kary dla tego typu przestępstwa do 10 lat więzienia.

Prokuratura dowodziła, że Bratko mógłby mataczyć, a przestępstwo, którego się dopuścił jest zagrożone wysokim wymiarem kary. Sąd tego punktu widzenia nie podzielił. Prokurator od tej decyzji zamierza się odwołać.

Ostatnio Wojewoda Kujawsko-Pomorski uchylił uchwałę Rady Miasta Bydgoszcz o zakazie sprzedaży dopalaczy na terenie miasta, jako niezgodną z prawem.
W jaki sposób będzie można wyjaśnić i czym wytłumaczyć, gdy cała akcja spali na panewce i Bratko wygra w sądzie i my wszyscy będziemy zmuszeni zapłacić odszkodowanie?

Media z dnia na dzień przekazywały lawinowo rosnącą liczbę ofiar dopalaczy. Dokonując przy okazji skandalicznych nadużyć naruszających etykę zawodową jak i normy przyzwoitości. Dopuszczali do spowiedzi o wrażeniach nieletnich chłopców doznawanych po spożyciu dopalaczy wraz z upublicznieniem ich wizerunków!

Skąd tak dokładna liczba ofiar? Wszak wykonanie badań na obecność substancji benzylopiperazyny (BZP), która ma być głównym składnikiem dopalaczy , nie jest możliwe w żadnym szpitalu. Co więcej nie znamy składu dopalaczy, ma on być znany dopiero
na przełomie stycznia i lutego 2011 roku!
Jak ujawnił wiceminister Adam Fronczak ofiary zatrucia ustalano na podstawie znalezionych opakowań lub zeznaniu świadka, że ofiara mogła posiadać te substancje.

Szczytem hipokryzji są „spontaniczne” manifestacje, ubarwione transparentami, dyrektorów szkół, którzy w większości nie dostrzegają problemów alkoholizmu, narkotyków, nikotynizmu na terenie kierowanych przez siebie placówek.
Zaś protestujący rodzice nie zdają sobie sprawy, że to w głównej mierze od nich zależy czy ich dziecko będzie ćpało czy też uzależni się od alkoholu.

Wszak to rodzic powinien znać swoje dziecko i zauważyć niepokojące zmiany zachowań, zainteresowań, przyglądać się środowisku w którym ono przebywa. Jednak niewiele wiedzą o swej roli, o czynnikach i zagrożeniach czyhających na ich dzieci. Zwykle, według mojego doświadczenia, sądzą, że jest ktoś, kto czuwa nad bezpieczeństwem ich dziecka,
przed uzależnieniami również.

Jednak nie potrafią precyzyjnie wskazać kto, siebie nie uwzględniają. Nie wystarczy teraz mówić, że środki odurzające są be, bo to jest wiedza powszechna. Marsze milczenia nie spowodowały mniejszej agresji wśród młodzieży. Alkohol jest największą plagą wśród młodzieży, a nawet i dzieci. Wytoczono najcięższe działa do walki z nim (państwo, fundacje, agencje, kościół). Efekty mizerne, o ile jakiekolwiek są. Ilość młodych ludzi ginąca lub też doznająca poważnych uszkodzeń ciała pod wpływem alkoholu jest ogromna.

W grupie wiekowej 15-24 lata w 70 proc. przyczyną zgonów są wypadki. Niestety nie wiemy
w ilu z nich przyczyną był alkohol. A czy rodzice chłopaka, który zginął w wypadku samochodowym, gdyż jechał tylko po piwku, nie mają sobie nic do zarzucenia?
Narkotyki są dostępne właściwie w każdym miejscu. gdzie gromadzi się młodzież.

Dilerzy narkotyków działają bez większej presji.

Co jakiś czas przeżywamy uderzenie w społecznie nośny temat, pokazuje się przypadki mrożące krew w żyłach i po chwili problem nie istnieje. Przykład, nie tak dawno prowadzona ogromna kampania o pedofilii. I co? No, jak zawsze, nic.

Zdaję sobie sprawę, że mój list jest drobnym nic nieznaczącym głosem o otrzeźwienie.
Walki z trudnymi problemami nie prowadzi się w szumie politycznych rozgrywek, medialnego show, gdyż efekt zawsze jest jeden, porażka. Codzienna praca, najbardziej efektywna, niestety nie stanowi pożywki dla PR ani medialnego, ani politycznego. Nie liczy się skuteczność tylko siła rażenia, krew, realność ogromnego zagrożenia. Wystawienie cudownej recepty nic nie kosztuje, wszak leku nie ma w hurtowni.

Jestem lekarzem od wielu lat zajmującym się problematyką zdrowia młodzieży, mam w swojej praktyce uzależnionych, od alkoholu, narkotyków, abstynentów. Często rozmawiam z ich rodzinami. Widziałem wiele wypadków częstokroć ze skutkiem śmiertelnym. Musimy rozpocząć wspólny marsz, będzie to bardzo długi marsz po zdrowie dla młodych. Jednak musimy iść wszyscy.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto