Teatr Współczesny w Warszawie prezentuje znany amerykański komediodramat "Posprzątane", autorstwa dwukrotnej finalistki Nagrody Pulitzera - Sarah Ruhl. W Polsce sztukę wystawił już z wielkim powodzeniem Mariusz Grzegorzek w Teatrze Jaracza w Łodzi. Warszawa też doczekała się swojej odsłony, tym razem w reżyserii Bożeny Suchockiej.
Zabić śmiechem można tylko dobrym portugalskim dowcipem. Wie o tym najlepiej brazylijska dziewczyna Matilde, w którą postać wciela się Agnieszka Suchora. Jako mała dziewczynka dorastała w rodzinie najlepszych komików w kraju. Jej rodzice ciągle wymyślali nowe dowcipy, więc w domu się śmiano i tańczono w rytmie samby. Pewnego dnia, w rocznicę ślubu, ojciec opowiedział mamie tak dobry dowcip, że ze śmiechu umarła. Nie potrafiąc bez niej żyć sam od razu popełnił samobójstwo. Matilde zmuszona została więc do wyjazdu z Brazylii i do zatrudnienia się jako pomoc domowa. Trafiła do domu lekarzy: Lane i Charlesa (Agnieszka Pilaszewska i Leon Charewicz), a że sprzątać nie lubiła, wpadła w depresję, chodziła smutna i zobojętniała.
Lekarstwem na chorobę Matilde okazała się siostra Lane - Virginia (Marta Lipińska), bardzo ciepła i wyrozumiała kobieta, która na odmianę dowcipów nie znosiła, za to uwielbiała sprzątać. Dziewczyny w tajemnicy przed panią domu zamieniły się rolami i odtąd Virginia sprzątała mieszkanie swojej siostry, a Matilde śpiewała, tańczyła, wymyślała dowcipy, a co najważniejsze umilała czas Virginii.
Pewnego razu na Lane spada plaga nieszczęść: nie dość, że mąż oznajmił jej, że odchodzi do innej, to jeszcze dowiedziała się, że siostra sprząta jej dom. Tego było za wiele: odrzuca pomoc Virginii, zwalnia z pracy Matilde, a z mężem przeprowadza ciekawą rozmowę. Dowiaduje się, że jej poczciwy mąż, Charles, dostał żydowskiego objawienia. Otóż zakochał się bez pamięci w Anie (Monika Kwiatkowska), swojej pacjentce. Nawet się nie kwapił, żeby przeprosić czy dać się ubiczować za zdradę, lecz z radosną miną powiedział, że powinna mu pogratulować. Ostatnio jadąc samochodem słyszał w radiu, że według prawa żydowskiego, nawet będąc w związku małżeńskim, jeśli odnajdzie się przeznaczoną sobie osobę to nieważne są żadne przysięgi czy dokumenty, najważniejsze jest to, że dwie połówki jabłka się spotkały. Charles stał się więc szczęściarzem i tym szczęściem pragnie zarażać innych.
Jak można się spodziewać, nikogo oprócz niego ta wiadomość nie zadowala. Co więcej, Ana, miłość Charlesa, jest śmiertelnie chora, a jedynym dla niej lekarstwem jest drzewo życia, rosnące na Alasce. Ogromnie zakochany mężczyzna wyrusza więc w srebrnym zimowym kombinezonie na poszukiwanie drzewa. Jak skończy się owa przygoda? Czy uda mu się wrócić i uzdrowić swoją ukochaną?
"Posprzątane" to sztuka moim zdaniem ambitna, bo opowiada o życiu współczesnym, w którym niczego niezapowiadająca rutyna może odmienić całe życie. Potem pozostaje tylko umiejętnie posprzątać wszystko to, co się nawarstwiło latami, a co jest już niepotrzebne czy nieaktualne. To opowieść o miłości, o radości, o śmierci, o chwilach trudnych, a także o przyjaźni pomiędzy kobietami, która jest najwięcej warta. To spektakl godny polecenia, zarazem odprężający, jak i dający do myślenia.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?