Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga Mleczna zderzyła się z galaktyką Andromedy?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Według obowiązującej naukowej teorii, za 4 mld lat Droga Mleczna zderzy się z Andromedą i będzie to ich pierwsze w dziejach spotkanie. Najnowsze odkrycia każą przypuszczać, że obie galaktyki spotkały się już przed około 10 mld lat.

Wszechświat to bardzo gruba księga z niewyobrażalnie głęboką wiedzą, której nikt jeszcze nie zdołał przekopać i przeczytać nawet w drobnym odcinku szerokich kart informacji. Ileż to obiektów o najróżniejszych kształtach i rozmiarach krąży w przestrzeni kosmicznej Wszechświata? Ile galaktyk, a w nich "słońc" (gwiazd), księżyców, planetoid, komet i innych śmieci wiruje wokół siebie? Ile tam czarnych dziur, brązowych karłów, białych karłów, kolapsów, pulsarów, itp.? Te wszystkie wielkie i małe obiekty, na ogół mają swoje drogi (tory) poruszania się, choć czasem na skutek siły przyciągania – wchodzą w kolizje.

Od bardzo dawna ludzie głowili się nad tym, jak to jest z tym Wszechświatem, który z oszałamiającą prędkością pędzi przed siebie, i robi to od miliardów lat? Pytano, dlaczego, po co i dokąd pędzi? Stosunkowo od niewielu lat naukowcy mają przekonanie, że dojdzie w jakimś czasie do zderzenia naszej galaktyki, z położoną o 2,52 mln lat świetlnych od Ziemi, Galaktyką Andromedy. A od niedawna przyjęto teorię, że za 4 miliardy lat, Droga Mleczna zderzy się z Galaktyką Andromedy, i będzie to ich pierwsze w dziejach zderzenie.

Tymczasem ostatnio grupa astronomów, która pracuje pod kierunkiem Honghenga Zhao, ze szkockiego University of St. Andrews, zaproponowała nową teorię naukową. Zgodnie z jej założeniami, obie wspomniane galaktyki spotkały się już przed około 10 miliardami lat, a dzisiejsze nasze rozumienie grawitacji w kosmosie jest niewłaściwe. Przyjęcie teorii grupy naukowe Honghenga Zhao "wyjaśniałoby strukturę obu galaktyk".

Zobacz zdjęcie - Tak ma wyglądać przyszłe zderzenie się Drogi Mlecznej i Galaktyki Andromedy (© NASA; ESA; Z. Levay and R. van der Marel, STScI; T. Hallas; and A. Mellinger) -kopalniawiedzy.pl.

Droga Mleczna, misternie "utkana" z około 200 miliardów gwiazd, jest częścią wielkiej grupy galaktyk zwanej, Grupą Lokalną. Obecnie powszechnie obowiązujące teorie naukowe mówią, że większość masy Grupy Lokalnej to ciemna materia. Mówi się, że w całym wszechświecie, "ciemna materia ma masę 5-krotnie większą, niż materia widzialna".

I właśnie ciemna materia, zarówno w Drodze Mlecznej, jak i w Galaktyce Andromedy, wywiera ogromnie silne przyciąganie grawitacyjne, tak silne, że pokonuje ono z łatwością siłę nieustannie rozszerzającego się wszechświata i powoduje, że obie galaktyki pędzą "w swoim kierunku z prędkością około 100 km/s" – podaje Droga Mleczna - galaktyka. Niestety, zdaniem szkockich naukowców, taki model nie wyjaśnia niektórych obserwowanych właściwości galaktyk.

Według Honghenga Zhao i jego współpracowników, jedynym wyjaśnieniem przyciągania grawitacyjnego obu galaktyk, jest model zaproponowany po raz pierwszy w 1983 roku, przez prof. Mordechaja Milgroma z izraelskiego Instytutu Weizmanna. Ta uznana przed 30. laty przez świat nauki teoria - Modified Newtonian Dynamics (MOND) - opisuje, jak grawitacja galaktyk zachowuje się w wielkiej skali, obejmującej całe galaktyki. I, co godne podkreślenia - są to przewidywania teoretyczne, odmienne od opisów uczonych: Newtona i Einsteina.

Zobacz WIDEO - zderzenie Drogi Mlecznej z Galaktyką Andromedy (Wikipedia) -Wikipedia.org.

Doktor Hongheng Zhao dla swojej teorii wykorzystał MOND i obliczył ruch galaktyk Grupy Lokalnej. Jego dokładne kalkulacje wykazały, że Droga Mleczna i Galaktyka Andromedy, "miały bliskie spotkanie przed około 10 miliardami lat". Ciemna materia – według niego - zadziałałaby wtedy jak miód (nie słodko, a lepko i słodko). Przy bliskim spotkaniu - Droga Mleczna i Andromeda zlepiłyby się - mówi członek zespołu doktora Zhou, profesor Pavel Kroupa z Uniwersytetu w Bonn.

Zobacz sekwencje kolizji galaktyk - (Foto: Wikipedia) -Zderzenie Andromedy z Drogą Mleczną.

Jeżeli teoria prof. Mordechaja Milgroma jest właściwa, to – zdaniem dr. Zhou - ciemna materia nie istnieje, a obie galaktyki minęłyby się, i oddziałując na siebie wzajemnie, "wyciągnęłyby swoją materię w postaci długich pływowych ramion" - uzupełnia astronom, doktor Benoit Famaey z Obserwatorium Astronomicznego w Strasburgu.

W tych pływowych ramionach formowałyby się kolejne małe galaktyki. Taki właśnie proces zachodzi we wszechświecie. Jedynym wyjaśnieniem, a więc i dowodem na to, w jaki sposób mogło dojść przed miliardami lat do bliskiego spotkania dwóch galaktyk, bez ich połączenia, jest "odrzucenie istnienia ciemnej materii". "Pochodzące z obserwacji dowody na mające miejsce w przeszłości spotkanie to mocne wsparcie dla teorii Milgroma" – twierdzi dr Zhao.

Potwierdzeniem takiego a nie innego przebiegu zdarzeń we wszechświecie, może być nigdy niewyjaśniona na gruncie obowiązujących teorii, "obecność i rozkład karłowatych galaktyk, na orbitach wokół Drogi Mlecznej i Andromedy". Zjawisko to można wyjaśnić, jeśli wziąć pod uwagę i przyjąć, że obie one powstały z materii "wydartej" w trakcie bliskiego spotkania tych dwu większych galaktyk. Zatem, biorąc pod uwagę, zarówno rozkład jak i ruch galaktyk karłowatych - nie widzę innego wyjaśnienia ich istnienia – powiedział dziennikarzom profesor Pavel Kroupa, z Uniwersytetu w Bonn.

Według aktualnie obowiązującej teorii, przewidywane przyszłe zderzenie między dwiema największymi galaktykami z Grupy Lokalnej: Drogi Mlecznej z Galaktyką Andromedy – może nastąpić (rozpocząć się) za niespełna 4 miliardy lat i może postępować w trakcie kolejnych kilku miliardów lat.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto