Drugie dusznickie koncerty organowe

Kultura wysoka nie jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla mieszkańców dużych miast. Dowodem na to może być inicjatywa, jaka się zrodziła w Dusznikach Wielkopolskich dzięki Ewie Świerkiel-Szymańskiej, która jest dyrektorką tutejszej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury. W przedsięwzięciu panią Ewę wspierają Wójt Gminy Duszniki oraz proboszcz kościoła pw. św. Marcina w Dusznikach. Dobry pomysł i poparcie inicjatywy wystarczą, aby w niewielkim gotyckim kościele zagościła wielka muzyka. Inicjatywę organizowania cyklicznych koncertów podjął organista, który obecnie na stałe mieszka w Belgii, Eugeniusz Wawrzyniak. Jest poznaniakiem, ukończył Akademię Muzyczną im I.J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie organów u prof. Romualda Sroczyńskiego. Później studiował w Liege w Konserwatorium Królewskim a następnie w Brukseli. Obecnie jest organistą tytularnym w kościele Notre Dame de Misericorde w Charleroi. To on zagrał 12 sierpnia 2016 roku dla zgromadzonej w dusznickim kościele publiczności.

Drugim wykonawcą zaproszonym do udziału w tym przedsięwzięciu był belgijski wirtuoz fletu Marc Grauwels. To dla niego swoją muzykę pisali między innymi Astor Piazzolla czy Enio Moricone, a wykonywany przez niego utwór znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu „Amadeusz” Milosza Formana. Marc Grauwels daje około 100 koncertów rocznie. W zasadzie koncertuje na całym świecie. Pojawia się wszędzie tam, gdzie ktoś chce słuchać dobrej muzyki. Jego dyskografia jest ogromna, blisko 60 płyt nagrywanych solo i z zespołami muzycznymi.

W tym roku tematem przewodnim była muzyka Bachów, Jana Sebastiana oraz jego syna, Karola Filipa Emenuela. W programie koncertu znalazły się między innymi Sonata g mol BWV 1020 na flet i organy, sonata C dur BWV 1033 na flet i organy, sonata a moll Wq 132 na flet solo czy sonata G dur Wq 133 na flet i organy. W kościele zabrzmiała magiczna barokowa muzyka w doskonałym wykonaniu. Na koniec ukłon dla miłośników muzyki Fryderyka Chopina – młodzieńczy utwór na flet w mistrzowskim wykonaniu Marca Grauwelsa. Koncert z udziałem organów nie mógłby się jednak odbyć bez pomocy organmistrza Jana Drozdowicza. Zabytkowe organy w kościele są uszkodzone, czekają na renowację. Potrzebny instrument - pozytyw pięciogłosowy, rodzaj niewielkich organów przenośnych, których konstruktorem jest organmistrz Jan Drozdowicz, został tu specjalnie sprowadzony na drugi już z kolei sierpniowy koncert.

Inicjatywa dusznickich koncertów staje się powoli tradycją muzyczną połowy sierpnia. Życzymy organizatorom wytrwałości w propagowaniu tak znakomitej idei. A wszystkich zainteresowanych zapraszamy za rok. Oby stało się to faktem. A kogo zobaczymy i usłyszymy następnym razem? Jaka znakomitość zawita w gościnne progi magicznego kościoła w Dusznikach? Jaka muzyka zabrzmi pod gotycką belką tęczową? O tym przekonamy się najpewniej już w przyszłym roku. Widząc entuzjazm licznie zgromadzonej publiczności, pomysłodawców i organizatorów, czekamy niecierpliwie na kontynuację muzycznych spotkań.