To tak, jakby otrzeć się o śmierć. Trudny jest to temat, ale ci ludzie sami się kiedyś zorientują jaka jest ich misja na ziemi. Każdy kto otrzymał drugie życie ma do spełnienia misję na ziemi.
Znam człowieka który przeżył tragiczny wypadek, długo był w śpiączce - śmierć kliniczna, 2 lata po wypadku leżał całkowicie sparaliżowany, później zaczął się uczyć chodzić i wykonywać podstawowe czynności. Znajoma koleżanki tego faceta powiedziała, jeżeli on otarł się o śmierć i przeżył tę tragedię to ma jakąś misję do spełnienia na ziemi. Po dziesięciu latach od czasu wypadku facet skończył II stopień radiestezji, ale musiał z tego zrezygnować, bo pomagał innym, a sam tracił resztę zdrowia. Teraz też pomaga ludziom i ocalił niejedno życie ale nic już nie robi energią i radiestezją. Właśnie tak może wyglądać wykorzystanie drugiego życia. Aha, ten facet dostał kiedyś obrazek Jana Pawła II z błogosławieństwem. Jakie zdziwienie było tego faceta jak 8 lat temu zajrzał do skrzynki pocztowej, a tam list z Watykanu. Drugie życie jest do wykorzystania dla innych, nawet dobrym słowem czy uczynkiem.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?