Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druhna w sex shopie

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Szyld sex shopu przesłania "harcerskie ideały".
Szyld sex shopu przesłania "harcerskie ideały". Darek Szczecina
Obok funkcjonującego od kilku lat w pewnym mieście sklepu z akcesoriami harcerskimi, otworzył podwoje sex shop. Złośliwi mówią, że oba sklepy odwiedza ta sama klientela.

Kiedy przed laty rozpadała się Centralna Składnica Harcerska, w jej miejsce powstawały małe, prywatne, sklepy harcerskie. Jeden z nich, o wdzięcznej nazwie "Druhna", powstał w jednym z polskich miast powiatowych. Odwiedzali go nie tylko harcerze, ale i miłośnicy turystyki oraz survivalu. Ostatnio obok Druhny pojawił się sklep, o trochę innej, bo erotycznej specjalności. Reklamy obu sklepów zgodnie zapraszają przechodniów do siebie.

No, może nie do końca, bo szyld sex shopu przesłania znacznie sklep harcerski.
Mama małego zucha narzeka, że idąc z synem po chustę, musiała tłumaczyć co jest w sklepie obok. Złośliwi twierdzą natomiast, że oba sklepy odwiedza ta sama klientela. Ekspedientka od Druhny ma już dosyć złośliwych uwag klientów. Niemal każdy kto wchodzi, musi coś o sąsiadach powiedzieć.

Wbrew pozorom, wychowanie seksualne wśród dzieci nie wygląda najlepiej, choć już uczniowie podstawówki potrafią wymienić kilka adresów stron pornograficznych różnej maści. Przypomina się stary dowcip, gdy mama przed wyjazdem córki na obóz harcerski chciała z nią porozmawiać o seksie. „A czego mama chce się dowiedzieć?” – zapytała rezolutna nastolatka.

U schyłku PRL kolorowa gazeta opisała miłosne podboje pewnego druha oboźnego. Wychodził on z założenia, że noc na obozie przespana, to noc zmarnowana. A ponieważ harcerz nie boi się nowych wyznań, co noc edukował inną druhenkę, tuląc ją do snu w swoim namiocie. Dzisiaj, gdy wszystkie organizacje harcerskie opowiadają się za wychowaniem w chrześcijańskim duchu takie numery by nie przeszły. Ale to tylko pozory.

Wychowanie seksualne wkrada się w harcerski program. Młoda, świeżo upieczona instruktorka, bez żadnej żenady ustala z harcerkami co kupić na osiemnastkę jednej z koleżanek. Z chłopcami nie ma problemu, zamawia się panienkę i po kłopocie. Ale dla dziewczyny? Wybór pada na wibrator. Do rozmówczyń dołącza się nieco starszy druh i tłumaczy harcerkom gdzie najlepiej taki prezent zakupić, no i polecił nawet model. Takie to już czasy…
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto