Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa pomniki w centrum Szczecina

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Pomnik Wdzięczności bez zwieńczenia.
Pomnik Wdzięczności bez zwieńczenia. Tadeusz Śledziewski
Samo centrum Szczecina. Dwa sąsiadujące ze sobą place. Dwa stojące na nich pomniki. Cóż w tym dziwnego?

Dwa sąsiadujące ze sobą place – Plac Żołnierza Polskiego i Plac Lotników. Dwa stojące na nich pomniki. Zazwyczaj w centralnych punktach miast stawiane są pomniki. Więc o co chodzi? – Pytanie krótkie i konkretne, ale – nie łatwe. Niby wszystko w porządku – a jednak, nie w porządku. Pomnik na Placu Żołnierza Polskiego – to Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Pomnik na Placu Lotników – to Pomnik Bartolomeo Colleoni'ego.

Ten pierwszy to wysoka kolumna z postaciami robotnika i żołnierza, trzymającymi się za ręce. W oryginale kolumna zwieńczona była pięcioramienną gwiazdą, stanowiącą element godła byłego ZSRR. Właśnie ta gwiazda została z wierzchołka kolumny zdjęta w początkach polskiej transformacji, na świadectwo odseparowania się od ZSRR. Pomnik bez zwieńczenia wygląda dziwacznie, niczym sterczący kikut urwanej, ludzkiej kończyny. Odrażający, choć jednocześnie wzbudzający politowanie, jak każde okaleczenie.

Mojemu koledze w miejsce oderwanej – podczas odpalania sylwestrowych fajerwerków – dłoni, wstawili protezę. Pomnikowi w zamian gwiazdy nic nie wstawiono. Choć niewiele trzeba zrobić, aby pomnik znowu wyglądał jako "pełnosprawny". Wystarczyłoby w miejsce gwiazdy wstawić nasze, polskie godło. Nazwę zmienić na Pomnik Wdzięczności Poległym na Szlakach Wyzwolenia Szczecina. Nazwa trafna i odpowiednia, choćby dlatego, że Szczecin został wyzwolony i przypisany Polsce. A ludzie ginęli na szlakach wyzwalania, nie tylko Szczecina. Nie ważne, jakiej narodowości. Każdemu życie jest drogie. Jeśli oddał je wyzwalając nasz gród – należy mu się cześć i wdzięczność.

Widok trzymających się za ręce postaci robotnika i żołnierza też nie powinien źle się kojarzyć. Przecież to jakby pierwowzór naszej "Solidarności". Nie ma więc przeszkód, ani przeciwwskazań ideowych, zwieńczenia kolumny naszym piastowskim orłem. Szkoda, że radni naszego miasta poszli na łatwiznę. Kazali usunąć znienawidzoną gwiazdę, ale na to – czym ją zastąpić – zabrakło koncepcji; może i chęci. Likwidowanie obiektów, czy przedsiębiorstw, ostatnio – Polakom – wychodzi najlepiej. Stało się niemal narodową specjalnością.

Drugi obiekt mojego zainteresowania – Pomnik Bartolomeo Colleoni'ego był za to dla władz miasta powodem do dumy. Aby sprowadzić go do Szczecina musieli poczynić wiele starań i zabiegów. Sprostali jednak trudnościom i wykazali się skutecznością w działaniu. Miejscowa prasa powrót włoskiego jeźdźca do Szczecina, nazwała niebywałym sukcesem władz. Ja przez cały czas się głowiłem, czym ten Colleoni dla Szczecina się zasłużył, aby lokować jego pomnik w tak reprezentacyjnym punkcie miasta? Nie mogę nadal tego sobie wytłumaczyć. Jako, że Colleoni to włoski kondotier, czyli dowódca wojskowego oddziału najemnego na służbie u wenecjan i trochę u mediolańczyków. Wsławił się wieloma wyczynami wojennymi. Dla niemieckiego Szczecina bohater sprzymierzonych Włoch mógł być postacią, która warta była upamiętnienia pomnikowego. Jakież wzniosłe uczucia może wzbudzać w polskiej społeczności Szczecina? Też nie wiem. Gdyby na Placu Lotników stanął pomnik upamiętniający bohaterstwo lotników Dywizjonu 303, na pewno bardziej zaspokoiłby uczuciowe potrzeby Polaków.

Jakoś, dziwnym trafem niektórzy szczecinianie lubują się w poniemieckich obiektach. Kiedyś napisałem do "Kuriera Szczecińskiego", występując z inicjatywą pobudowania w okolicy Jeziora Szmaragdowego, wieży widokowej, z której można byłoby pooglądać wspaniałe widoki na Międzyodrze. Chodziło mi o pokazanie, szczególnie młodzieży, naturalnego piękna. Rezonans na moją propozycję był taki, że jakiś miłośnik obiektów poniemieckich napisał artykuł o potrzebie odbudowania z gruzów wieży widokowej Quistorpa w Lasku Arkońskim.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto