Szablony do malowideł powstają na podstawie archiwalnych dokumentów i fotografii. Tam odnajdowane są wizerunki dawnych
mieszkańców Łodzi, którzy teraz niejako wracają do miejsca, z jakim byli związani. Przynoszą ze sobą pamięć mienionego czasu, do której uczą szacunku - tak streścić można ideę "Dzieci Bałut".
W czwartkowe południe odsłonięto kolejne cztery wizerunki. Na szczytowej ścianie kamienicy przy ul. Spacerowej 8 znajduje się wizerunek Dawida Sierakowiaka, autora "Dziennika. Pięciu zeszytów z łódzkiego getta" (niedawno wyszły w całości po polsku nakładem wydawnictwa Marginesy).
Wcześniej umieszczono tu wizerunek chłopaka mylonego z Sierakowiakiem. Dawid pod ten adres został przesiedlony wraz z rodziną. I stąd jego matka, Sura Ajdel z Churgelów, została zabrana przez gettową policję jako niby nienadająca się do pracy. Deportowano ją do obozu zagłady. Na kamienicy przy ul. Berlińskiego 15 i na domu przy ul. Zielnej 9 znajdziemy dziewczynki z fotografii Włodzimierza Pfeiffera z 1936 roku, zasłużonego księgarza, esperantysty i miłośnika Łodzi. Pod pierwszym adresem ujrzeć można dziewczynkę z pierwszego planu widoku na Plac Jojne Pilicera.
Natomiast przy ul. Przemysłowej 12 powstał mural przywołujący pamięć więźniów obozu dla dzieci polskich, jedynego obozu w III Rzeszy przeznaczonego tylko dla dzieci. Murale powstają według koncepcji łodzianki Katarzyny Tośty rękoma Piotra Saula (ASP we Wrocławiu) i Damiana Idzikowskiego (ASP w Łodzi).
(aip)
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?