Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dzieci z Bullerbyn" w Teatrze Syrena

Beata Gumienna
Beata Gumienna
Dzieci z Bullerbyn
Dzieci z Bullerbyn Teatr Syrena
"Dzieci z Bullerbyn" to muzyczna interpretacja książki Astrid Lindgren w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Jaślara. Rytmiczna muzyka i śmieszni aktorzy porywają najmłodszych w wyjątkowy dziecięcy świat.

Na scenę wybiega wesoła i pełna pomysłów siedmioletnia dziewczynka. To Lisa. Dla niej, jak i dla każdego dziecka z osady każdy najzwyczajniejszy dzień jest wspaniałą przygodą. Razem z braćmi: Lassem i Bossem ganiają się, a także robią sobie psikusy. Dawniej dziewczynka z nimi mieszkała w jednym pokoju. Opowiada więc historię jak to Lasse wieczorami, zaraz po zgaszeniu światła, snuł różne opowieści o duchach. Pewnego wieczoru opowiadał historię o duchu, który krążył po domu i przestawiał meble. Nagle jedno z krzeseł zaczęło się przesuwać. Lisa przestraszyła się, myślała, że ten duch nawiedził ich dom, ale to tylko bracia przywiązali sznurek do krzesła i pociągali za niego w ten sposób, by mogło się poruszać.

W Bullerbyn jest więc bardzo wesoło, tym bardziej, że mieszkają tu także inne dzieci. Lisa ma świetny kontakt z Brittą i Anną, które są siostrami, a także z Ollem, przeciwieństwem Lassego i Bossego. To grzeczny chłopak, który jako jedyny ze wszystkich chłopców w Bullerbyn lubi bawić się z dziewczynkami. Dzieci razem chodzą do szkoły, wolne chwile zaś spędzają na podwórku, bo nie mają telewizora, telefonu czy komputera. Współczesne dzieci zapewne zadają sobie albo dorosłym pytanie: jak to możliwe?

Otóż wyobraźnia dziecięca nie ma granic. Okno z pokoju Lisy było położone naprzeciw okna Britty i Anny, dlatego dziewczynki wpadły na wspaniały pomysł. Między oknami rozciągnęły mocny sznurek i przywiązały do niego pudełko po cygarach. Pociągając za sznurek, przeciągały pudełko z pokoju do pokoju, wkładały do niego kartkę i w ten sposób przesyłały sobie wiadomości. Bawiły się w księżniczki, zamknięte w wysokich wieżach, których strzeże zły smok. Taka wspólna zabawa umacnia ich przyjaźń, co stawi dobry wzorzec dla dzisiejszej młodzieży.

Najprzyjemniejszą postacią w całym przedstawieniu jest niewątpliwie Dziadziuś Britty i Anny, z którym dzieci uwielbiają rozmawiać, czasem mu śpiewają, a czasem czytaj gazetę, której wiadomości bardzo przeżywa. Choć staruszek niedosłyszy, niedowidzi, chodzi o lasce, to bardzo barwna i niesamowicie optymistyczna osoba. Dzieci kupują mu w pobliskim sklepie cukierki ślazowe, które bardzo lubi i którymi częstuje najmłodszych, a jego ulubionym powiedzonkiem jest: Ho, ho, tak, tak.

„Dzieci z Bullerbyn” to jedna z najpiękniejszych lektur szkolnych, która w wydaniu Krzysztofa Jaślara uzupełniana została o wspaniałą oprawę muzyczną i taneczną. To barwne, przyjazne dzieciom, pozbawione agresji czy wulgaryzmów przedstawienie, skierowane przede wszystkim do młodej publiczności – uczy, bawi i pozostawia niezapomniane wspomnienia! I choć historię dzieci z Bullerbyn każdy zna, bardzo miło jest ją na nowo odświeżyć i przybyć na wspaniały spektakl do Teatru Syrena. Warto dodać, że spektakl objęty jest honorowym patronatem Ambasady Szwecji i został dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto