Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Kobiet czy „Dziyń Wesołego Chopa”?

Redakcja
Paciorecznik dla Ew
Paciorecznik dla Ew Barbara Podgórska
Wokół tego święta urosło tyle nieporozumień, tyle przekłamań, tyle zafałszowań, odwołujących się nawet do argumentów ideologicznych i politycznych, ze warto pokusić się, bez liczenia na sukces wprawdzie, o ich wytłumaczenie.

Przez ulice, przez aleje
tłum się toczy roześmiany...
W rękach róże, tulipany
i narcyzy, i żonkile.
Tyle barw i kwiatów tyle,
tu różowo, tam błękitnie!
Czy ulica cała kwitnie?
A wtem Jaś przypominał sobie:
„Przecież to dziś Święto Kobiet!”.
[Wanda Grodzieńska]

Najmłodszym w tradycji polskiej "świętem miłości", nie licząc Dnia świętego Walentego, jest Dzień Kobiet, przypadający na 8 marca. Wokół tego święta urosło tyle nieporozumień, tyle przekłamań, tyle zafałszowań, odwołujących się nawet do argumentów ideologicznych i politycznych, ze warto pokusić się, bez liczenia na sukces wprawdzie, o ich wytłumaczenie.
Dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych, nie dysponujących gruntowną wiedzą, za to ulegających błędnym hasłom, jest, czy raczej był Dzień Kobiet, gdyż nie obchodzi się go teraz oficjalnie, świętem "komunistycznym" czy wręcz "sowieckim’" Na nic nie pomagają tłumaczenia, że po raz pierwszy obchodzono je nie w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, ale w najbardziej kapitalistycznym państwie świata – Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej czyli w USA!

Tam właśnie 20 lutego 1908 roku doszło do wielkich manifestacji wznieconych przez organizacje feministyczne, domagające się praw wyborczych dla kobiet, ale także wielu innych uprawnień ekonomicznych i politycznych. Rzecz zaczęła się jednak wszystko znacznie wcześniej i też w USA, gdzie walka o prawa kobiet była pierwotnie związana z abolicjonizmem. w 1848 roku feministki zgromadzone w Seneca Falls w stanie Nowy Jork uchwaliły „Declaration od Sentiments and Resolitions”, dokument postulujący równość praw kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach życia publicznego. W 1857 roku pracownice przędzalni bawełny w Nowym Jorku wszczęły bunt, żądając skrócenia czasu pracy i płac równych z mężczyznami. Właściciel fabryki, dążąc do uniknięcia rozgłosu sprawy, zamknął protestujące kobiety w pomieszczeniach roboczych. Nieoczekiwanie wybuchł pożar. Zginęło 129 kobiet.

W 1869 roku powstały dwie organizacje American Women’s Suffrage Asociation i National Women’s Suffrage Asociation, oficjalnie kładące podwaliny pod ruch sufrażystek, walczących o prawa wyborcze dla kobiet. Łacińskie słowo sufragium oznacza bowiem: kartkę wyborczą, głos wyborczy albo po prostu wybory. W tym roku też kobiety otrzymały po raz pierwszy prawa wyborcze na Terytorium Wyoming. Jednakże na całym obszarze USA starania sufrażystek amerykańskich zostały uwiecznione sukcesem dopiero w 1920 roku kiedy Kongres USA przyznał im prawa wyborcze w Dziewiętnastej Poprawce do Konstytucji. Kobiety angielskie musiały czekać na zrównanie praw wyborczych z mężczyznami aż do roku 1928. Warto zapamiętać, że wcześniej uzyskały je kobiet w Nowej Zelandii, Finlandii, a w Polsce już 28 listopada 1918 roku!

W sierpniu 1910 roku z inicjatywy Klary Zetkin, niemieckiej socjalistki, święto pod nazwą: Międzynarodowy Dzień Kobiet włączył do oficjalnego kalendarza II Międzynarodowy Kongres Kobiet Socjalistek obradujący w Kopenhadze. Rok później, 19 marca 1911 roku, Dzień Kobiet obchodzono masowo w Austrii. Niemczech, Danii, Szwajcarii, Szwecji, Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Setki i tysiące kobiet wyległy na ulice i place miast, by podczas wieców i zebrań, popierać idee równouprawnienia płci. Tu interesując dygresja. Datę 19 marca wybrały jakoby socjalistki niemieckie, przypominając o złożonej tego dnia, ale w 1848 roku przez króla Prus, oczywiście niespełnionej obietnicy dokonania reform społecznych, w tym przyznania praw kobietom.

Nie bez pierwotnej przyczyny zatem, 8 marca (23 lutego według kalendarza juliańskiego) 1917 roku w Sankt Petersburgu kobiety wznieciły masowe strajki, domagając się praw publicznych – nota bene – wbrew woli bolszewików. Krwawo stłumione wystąpienia przerodziły się w kolejne rozruchy, doprowadzając do Rewolucji Lutowej do abdykacji cara Mikołaja II. Od tego właśnie momentu święto znalazło swoje ideologiczne uzasadnienie i już rok później było obchodzone na świecie w dniu 8 marca. Z biegiem lat obrosło też ono w swoisty ceremoniał.
Rok 1975 został ogłoszony Międzynarodowym Rokiem Kobiet. Wtedy tez po raz pierwszy obchodzono Międzynarodowy Dzień Kobiet, a dwa lata później zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję o obchodzeniu Dnia Praw Kobiet i Pokoju na Świecie w dowolnych terminach, zgodnych z tradycjami państw członkowskich.

W okresie międzywojennym kobiece święto nie było znane ani kultywowane. Zaszczepiło się na grunt polski w latach 50 - 60, i co by ukrywać, z powodzeniem. Z czasem uzyskało dwa wymiary. Pierwszy oficjalny, pompatyczny, wyrażający się w masowych akademiach, podczas których tzw. czynniki oficjalne sławiły pod niebiosa „kobiety polskie”. Kiedy życie większości polskich rodzin wyglądało siermiężnie i szaro, a miliony kobiet harowały z konieczności za marną pensję, podobne ceremonie tchnęły fałszem. Ich nieszczerości nie niwelowały nawet rozdawane w zakładach pracy, choć nie pogardzane prezenty: urzędowe goździki, czy tulipany, pończochy stylonowe, jakieś proszki do prania czy mało dystyngowane kosmetyki.

Drugi nurt obchodów Dnia Kobiet miał charakter i przebieg prywatny. Mężczyźni indywidualnie lub w małych grupach towarzyskich, sąsiedzkich czy zawodowych składali paniom życzenia, kupowali sympatiom, narzeczonym, żonom czy choćby tylko lubianym znajomym i koleżankom po symbolicznym „kwiatku dla Ewy” oraz obdarowywali je drobnymi upominkami.

Na marginesie wyrażenie „kwiatek dla Ewy” pochodzi od zwyczaju zainicjowanego w 1968 roku przez podchorążych Wyższej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, którzy w corocznie 8 marca wychodzili na ulice stolicy Dolnego śląska, by napotkanym dziewczynom rozdawać goździki i tulipany.
Niestety, niezależnie od sposobu świętowania dochodziło do wypaczenia sensu Dnia Kobiet. Panowie zwykli sprowadzać je do znakomitej okazji, by w męskim gronie pić za zdrowie dam. Na Śląsku Dzień Kobiet nazywano wprost „Dziyń Wesołego Chopa”. Kobietom przypadały funkcje mniej wdzięczne: usługiwanie rozweselonym biesiadnikom, sprzątanie po nich, znoszenie ich pijackich fanaberii.

Nie ma zatem czemu się dziwić, że Dzień Kobiet coraz mniej podobał się... kobietom. W latach 90 przestano obchodzić go publicznie. Echa święta przetrwały jednak w powszechnym zwyczaju obdarowywania kwiatkami przez mężczyzn, w dniu 8 marca, bliskich im pań.

Wiele oznak wskazuje na to, iż ten obyczaj się zachowa. Mało tego, obserwowany jest jakby renesans Dnia Kobiet w sferze publicznej. W USA na przykład od kilku lat 8 marca stanowi okazję do wręczania prestiżowych nagród kobietom, które na gruncie biznesu zwłaszcza, lecz także i innej działalności, osiągają sukcesy nie mniejsze niż przedstawiciele płci brzydkiej.

Od 2000 roku corocznie w Warszawie organizowane są przez nieformalna grupę Porozumienie Kobiet 8 Marca, doroczne manify czyli demonstracje uliczne. Pierwsza, traktowana jako część Światowego Marszu Kobiet zwracała uwagę na problem dyskryminacji kobiet wynikający z „polityki prorodzinnej AWS”. Przebiegała pod hasłem: „Demokracja bez kobiet, to pół demokracji”. Kolejne miały za hasła przewodnie: „Nie daj sobie zamknąć ust byle czym”, „Nasze ciała, nasze życie, nasze prawa”, „Dziewczyny, potrzebne sa czyny”; „Jesteśmy silne, jesteśmy silniejsze”; „Walczmy razem! Bądźmy wolne! Brońmy swoich praw!” Można się spodziewać, kiedy Partia Kobiet zainicjowana przez Manuelę Gretkowską stała się faktem, że Dzień Kobiet zyska dodatkowego blasku i znaczenia.
Jak widać, nie koniecznie trzeba negować w całości pewne utrwalone obyczaje. Warto niekiedy, odrzucając zbędny balast pierwiastków negatywnie się kojarzących, wykorzystać ich silę nośną, poprzez twórcze nawiązanie do teraźniejszości. Ostatnie badania opinii publicznej pokazują, żę 83 procent Polaków pozytywnie wypowiada się o Dniu Kobiet. I niech tak pozostanie.

Dwa dni później przypada Dzień Mężczyzn. Niektórzy twierdzą, że dzień przerwy jest po to, aby obie strony mogły odpocząć. Są i przeciwnicy tego męskiego święta, twierdzący, że trwa ono przez cały rok. Jednak zarówno jedni, jak i drudzy przychylając się do słów piosenki zespołu „Ich Troje”, o potrzebie kochania pań, ponad wszystko.
Kochać kobiety
Choć to bardzo trudna rzecz
Kochać i wady, i zalety,
Choć wad nie powinniście mieć

Dla pełności wywodów, dorzućmy, cześć kobietom oddawano od głębokiej starożytności,
w wielu kulturach i społeczeństwach. Rzymianie na przykład w świętym gaju na Eskwilinie, w kalendy marca (pierwszego marca) obchodzili Matrymonalia, poświecone Junonie, żonie Jowisza, boga przewodzącego orszakowi bóstw italskich. Junona (Iuno) stanowiła prawie wierną odpowiedniczkę greckiej Hery, zarówno co do statusu, jak i funkcji. Uchodziła za najważniejszą opiekunkę dziewic (Junona Virginalis), kobiet (Junona Matronalis), zwłaszcza kobiet legalnie, w świetle prawa, zaślubionych, wreszcie kobiet rodzących (Junona Lucina). Traktowano ją również za patronkę małżeństwa (Junona Iuga, Junona Pronuba).

[Na podstawie eseju Barbary i Adama Podgórskich w: Polska biesiadna. 1000 pomysłów na udane przyjęcie, Videograf II, Katowice 2007]

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto