Uroczystej procesji przewodniczył ks. Janusz Lipski - proboszcz parafii św. Wojciecha. W krótkiej homilii powiedział m.in. - Mortui vivo docent. Umarli pouczają żywych. Ta łacińska maksyma, jak ma wielkie zastosowanie w tym miejscu i wielu innych miejscach na całej ziemi, gdzie znajdują się groby naszych bliskich.
Swoje rozważanie rozpoczął od bardzo osobistego wrażenia.
- Kilka lat temu pewien kapłan przygotowywał homilię, którą chciał wygłosić na cmentarzu w uroczystość Wszystkich Świętych. Przygotował wstęp tej homilii, jednak nagły nawrót choroby, a potem śmierć, sprawiły, że ta homilia nie została wygłoszona. Dzisiaj z wielkim drżeniem, trzymam kartki z jego zapiskami. Każdego roku o tej porze, stajemy na tym skrawku ziemi, świętej ziemi. Stajemy tu, by wspomóc tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do domu ojca. W okół nas mogiły naszych bliskich, jakoś dziwnie milkną nasze sera i myśli człowiecze, bo tu przemawia Bóg. W takiej scenerii stajemy tu, jako ci, którym jeszcze nie zagoiły się rany po rozłące z najbliższymi. Nawet po latach czas nie dawał od razu tych, których przykryła ziemia i nagrobna płyta. Trudno podzielić się z myślą, że oni nie należą do nas. Wiemy, że jeżeli wyniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga. Kiedy chcemy mówić o życiu, to trzeba zagłębić się w tajemnicę śmierci, bo tutaj dopiero życie bije swój początek. Tajemnica uroczystości Wszystkich Świętych i wspomnienia naszych zmarłych przypomina nam jednocześnie o nieśmiertelności duszy. Śmierć jest uwieńczeniem tego życia, i przejściem do innego.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?