Tuż po godzinie 17 pojawiły się pierwsze samochody,
przeważnie chryslery i mercedesy, w których trzydzieści najpiękniejszych
dziewczyn świata odbyło krótką podróż ulicami miasta. Entuzjastycznie
przywitane przez oczekujących je gdynian, natychmiast przystąpiły do sadzenia
drzewek. Pomagali im w tym ubrani w żółte uniformy ogrodnicy, a tempu pracy,
zważywszy na zimny wiatr i lekkie kreacje dziewczyn, nie można się było dziwić.
Wszystkie królowe piękności miały na sobie różnokolorowe suknie z odkrytymi
ramionami, ale mimo przejmującego zimna z wdziękiem uśmiechały się do
publiczności i fotoreporterów.
W ciągu paru minut na trawnikach wzdłuż bulwaru zostały
posadzone niewielkie rajskie jabłonie, a przy każdym z nich znalazła się flaga
kraju, z którego pochodziła dziewczyna.
Finalistki nie dawały po sobie
poznać, że jest im zimno,
natomiast niezadowolenia z organizacji imprezy nie kryli gdynianie. Po
posadzeniu drzewek dziewczyny rozproszyły się na niewielkim trawniku pośród
wysokich krzaków, co sprawiło, że przyjrzeć im się mogli jedynie
przedstawiciele organizatorów, sponsorów, władz miasta i
licznych
akredytowanych fotoreporterów, zaś przybyli licznie mieszkańcy Gdyni odgrodzeni
byli od piękności szpalerem strażników i bujnej roślinności. „Dziewczyny,
wyjdźcie zza krzaków” – krzyczeli bardziej zniecierpliwieni.
Zabrakło sceny, na której mogłyby się ustawić królowe
piękności i zaprezentować zebranej publiczności, zabrakło fantazji
organizatorów...
Po paru minutach dla fotoreporterów piękne kobiety odjechały
do pobliskiego Hotelu Nadmorskiego, przed którym czekała na nie spora grupa
fanów.
Do szczęśliwców, którzy byli najbliżej finalistek należeli
ogrodnicy, długo wymieniający swoje wrażenia.
- Pomagałem sadzić drzewko pięknej Koreance – mówi jeden z
nich, Piotr Miotke. – Bardzo sympatyczna dziewczyna, jak zresztą wszystkie
pozostałe. Wcale nie takie wysokie, jak to się wydaje w telewizji – dodaje.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?