Ekologiczna akcja PARKujemy na Festiwalu Urban Legend

Wiele lat temu Poznań posiadał potężne warowne mury, które w pewnym momencie historii okazały się zbyteczne, co więcej – uniemożliwiały miastu rozszerzanie się na dalsze terytorium. Dzięki urbanistycznemu projektowi Hermanna Josepha Stübbena, stojącego na czele Królewskiej Komisji Rozbudowy Urbanistycznej Miasta Poznania, miasto zostało uwolnione z warownych więzów. Miejsce cegieł, bram, kaponier zajęły parkowe alejki i bujna roślinność. W nieco późniejszym czasie, Władysław Czarnecki – architekt oraz profesor Politechniki Poznańskiej, jako kierownik Wydziału Rozbudowy Miasta, „zaprosił” roślinność w głąb Poznania wzdłuż rzek oraz zadbał o zachowanie pierścieni wewnątrz miasta. Dzięki zielonym klinom, razem z wodą, przepływało świeże, nieskażone cywilizacją powietrze. W ten oto sposób, dzięki zabiegom wielu ludzi, powstał specyficzny dla Poznania, a stawiany swego czasu za wzór, pierścieniowo-klinowy układ zieleni miejskiej. Zachowany w części do dzisiaj (ciąg jezior wraz z Parkami: Sołackim i Wodziczki z zielenią rozpiętą wzdłuż rzeki Bogdanki), pełni formę wypoczynkową, rekreacyjną, ale co najistotniejsze – tłumi hałas oraz oczyszcza powietrze.

Próbując uzmysłowić mieszkańcom Poznania (ale nie tylko), jak ważna w życiu człowieka jest roślinność, Towarzystwo Absolwentów Sekcji Architektury Krajobrazu, organizuje 13 czerwca na ulicy Św. Marcina w ramach Urban Legend (Festiwalu sztuki w przestrzeni publicznej) – akcję PARKujemy. I tak jak przed laty miasto Poznań, odchodziło od warownych murów na rzecz pierścieni zieleni, tak dziś, studenci Uniwersytetu Przyrodniczego pragną uwolnić przestrzeń dla drzew.

Z tego też względu, w sobotę, w centrum Poznania na miejscach parkingowych znajdą się platformy z dużymi drzewami i innymi roślinami. Całe przedsięwzięcie ma nakłonić możliwie jak najwięcej osób do refleksji. Zieleń, zajmująca miejsca dla samochodów może się wydawać nieco abstrakcyjnym pomysłem. Wszystko jednak po to, aby zwrócić uwagę mieszkańców Poznania na problem parkowania w pasach zieleni, przyczyniającego się do dewastacji i tak ubogiej już roślinności.

Zaskakujące uwolnienie roślin od gruntu i wprawienie ich w ruch może być nie lada atrakcją. Szkoda tylko, że drzewa nie potrafią mówić, może niejednemu kierowcy, nieszanującego zieleń – przemówiłyby do rozsądku.

Strona internetowa festiwalu: http://urbanlegend.pl/wp/