Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emeryci - kochajcie reklamy!

snaj
snaj
Emeryci na wycieczce.
Emeryci na wycieczce.
Głośne, namolne reklamy nie muszą być zmorą programów telewizyjnych. Powinniśmy baczniej im się przyglądać, ponieważ mogą poprawić komfort naszego życia.

Pogląd, że w Polsce standard życia emerytów odbiega od jakości życia tychże w państwach Zachodniej Europy, jest nieuprawniony. Opinie te głosi wąska grupa emerytów, wiecznych malkontentów, ale jak wiadomo, oni tak to już mają od urodzenia. Pracujący do emerytów mają stosunek ambiwalentny. Bo wprawdzie chcąc nie chcąc muszą łożyć na ich świadczenia, ale równocześnie zdają sobie sprawę, że starsi bywają pożyteczni. A to dzieci przypilnują, a to w kuchni pomogą, a i grosikiem budżet domowy poratują. Sami emeryci, mając przeświadczenie o doniosłości roli, jaką odgrywają w życiu rodziny, są przepełnieni radością i satysfakcją, że są jeszcze potrzebni. Przez lata przekonywani, że władza wie lepiej, co im do życia niezbędne, także i teraz ze spokojem i zrozumieniem przyjmują kilku lub co najwyżej kilkudziesięciozłotowe waloryzacje świadczeń. Tak ukształtowana świadomość, a do tego szeroki dostęp do informacji medialnych, pozwala im na życie bez stresów, bez obawy o jutro.

Bo jeśli zamarzy się im szyneczka na święta, jakieś szaleństwo wyjazdowe, albo inna ekstrawagancja, sympatyczna pani z tv pośpieszy z pomocą, wskazując odpowiedni numer telefonu. Tam udzielą pożyczki nawet 500 złotowej i to z odłożonym terminem spłaty. I cóż za szczęśliwy zbieg okoliczności! Spłata 1. raty przypadnie akurat na zapowiadaną na marzec roku przyszłego, wyrównującą rewaloryzację świadczeń, co sprawi, że pani Hania i pan Antoni ubytku w portfelach nie odczują. Być może wystarczy nawet na wspomożenie rodziny Radia Maryja. Ojciec dyrektor to taki zapracowany człowiek. Odbywa wiele męczących podróży, więc godnie i wygodnie powinien odbywać je siedząc/leżąc w biznss klasie samolotu. Taki luksus "byczącym się" pani Hani i panu Antoniemu nie jest potrzebny.

Pan Antoni - teraz już Antoni - zaprosi Hanię na wycieczkę. Podekscytowana propozycją Hania uczyni gwałtowny gest radości, na co bólem odpowiedzą zwyrodniałe stawy. Przewidujący Antoni poda tabletkę, którą zawsze ma pod ręką i po jej zażyciu ból ustąpi natychmiast. Teraz Hania wystrojona w garderobę z lumpeksu lub Caritasu (wcześniej przepraną w zachwalanym przez znanego prezentera proszku) w towarzystwie Antoniego, może rozkoszować się widokami przyrody. Wreszcie, złaknieni zechcą spożyć posiłek; mógłby być kaloryczny, bowiem Hania zaopatrzyła się w tabletki zapobiegające odkładaniu się w tętnicach cholesterolu. Na deser, Hania może zjeść nawet twarde jabłko, które tak bardzo lubi, bo wcześniej skorzystała z polecanego w tv kleju do protez. Po tak miło spędzonym dniu, Hania napomadowana rewelacyjnymi kremami do cery dojrzałej, a Antoni wygolony golarką z potrójnymi ostrzami, będą gotowi udać się na spoczynek.

Chociaż nie... mogliby jeszcze zapragnąć przeżyć chwilę uniesień. Jeśli kondycja zawodzi, Antoni po konsultacji z Hanią, może wybrać coś odpowiedniego z całej gamy niezawodnych środków wspomagających, od farmakologicznych począwszy, poprzez homeopatyczne, na mechanicznych skończywszy. I tak dzięki hojności rządu i troskliwości różnego autoramentu koncernów, jesień życia polskich emerytów może być całkiem piękna.

Wykorzystam słowa wypowiadane w reklamie przez miłą panią z tv i powiem: "życzę wszystkim cudownych świąt!"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto