1. Dobrze mieć tatę reżysera
We wszystkich trzech częściach filmu zagrały dzieci Petera Jacksona. W "Drużynie Pierścienia" Billy i Katie jako hobbickie dzieci, przysłuchiwali się opowieści Bilba Bagginsa, gdy ten wspominał swoje przygody. W "Dwóch Wieżach" podczas bitwy o Helmowy Jar, dzieci wraz z innymi, ukrywały się w jaskiniach. W ostatniej z ekranizacji, potomstwo Jacksona, żegnało jeźdźców Minas Tirith jadących na bitwę.
2. Autorze, uważaj co piszesz
Wykuto 20 pierścieni: 3 dla elfów, 7 dla krasnoludów, 9 dla ludzi, oraz 1, który miał rządzić pozostałymi pierścieniami. 3-7-9-1, czytając tę liczbę od tyłu otrzymujemy 1973, czyli rok, w którym zmarł Tolkien. Zastanawiający zbieg okoliczności.
3. Odwieczny problem: charakteryzacja i ubiór
Kiedy widz ogląda film, znając jego fabułę, ma prawo skupić się detalach. Daje to często ciekawe efekty, szczególnie kiedy kilku takich widzów siedzi obok siebie. Trafiłam na sąsiedztwo fanów, którzy przyszli wspólnie wyłapywać błędy w filmie. Koledzy wychwycili kilka przemieszczających się zadrapań, na twarzy Froda i Arweny, Miecz Aragorna zamocowany u pasa, tak by wyjąć go lewą ręką, a w końcu wyjął go prawą. Podczas bitwy u wrót Czarnej Bramy, Gandalf ma na ręku zegarek, a w scenie gdy zbliża się do króla Rohanu, ma na nogach adidasy, a oczy Legolasa zmieniają kolor w różnych scenach, raz są niebieskie, a raz brązowe.
4. "Oko w oko" z Okiem
Motyw oka wykorzystywany jest w wielu religiach i wierzeniach. W religii chrześcijańskiej mamy oko opatrzności symbolizujące Boga, w wierzeniach tureckich oko proroka chroniące przed złymi urokami, ale prototypu należy szukać w wierzeniach starożytnego Egiptu, gdzie oko było symbolem boga Horusa. Także motyw wszystkowidzącego Oka Saurona nie jest niczym oryginalnym, a w dzisiejszym, młodzieżowym slangu zwrot "Oko Saurona" używane jest jako synonim... odbytu.
5. Strona organizacyjna maratonu
Frekwencja na maratonie filmowym była powalająca. Multikino w Gdańsku miało rezerwację na wszystkie sale kinowe. W innych kinach musiało być podobnie, ponieważ organizatorzy ENEMEFu podali dziś oficjalną informację, że sprzedano 22,467 biletów i już planowana jest powtórka tego maratonu w przyszłym roku.
Trudno było na pierwszy rzut oka stwierdzić, czy więcej było kobiet czy mężczyzn. Fakt jest jeden: Tolkien ma w Polsce wielu fanów. Niektórzy przyszli na film przebrani za istoty rodem ze Śródziemna, były elfy, hobbity, krasnoludy, rycerze i czarodzieje.
Tym razem nie obyło się bez błędów organizatorów pod kątem technicznym. Stanowczo zbyt późno zaczęto wpuszczać przybyłe tłumy, o godz. 22.15 kiedy udało mi się przedostać na salę kinową, pierwszy film już był wyświetlany.
Wyłączona klimatyzacja na sali, unoszący się odór popcornu i wietrzonych skarpet - wszystko to zostało "naprawione" dopiero w połowie drugiego filmu, gdy otwarto na oścież wyjścia awaryjne, o co nikt nie mógł się doprosić obsługi przez pierwsze 4 godz. maratonu.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
