EURO 2020. Romelu Lukaku to żywioł, który muszą opanować Włosi. Pomoże w tym powrót Giorgio Chielliniego?

Wielkie emocje, sensacyjne rozstrzygnięcia, 29 goli, cztery dogrywki i jedna seria rzutów karnych. Tak wyglądała pierwsza runda fazy pucharowej mistrzostw Europy. W grze o Puchar Henriego Delaunaya pozostało już tylko osiem reprezentacji. Aż trzy z nich: Czechy, Szwajcaria i Ukraina, wyszły z grup z trzecich miejsc.

To właśnie im bukmacherzy dają zdecydowanie najmniejsze szanse na końcowy triumf. Najwięcej można zarobić na zdobyciu mistrzostwa Europy przez Ukraińców (ok. 34 zł za postawioną złotówkę), wygrana Czechów i Szwajcarów jest wyceniana po kursie ok. 26. Wyżej w notowaniach stoją rewelacyjni Duńczycy (ok. 11) i liderująca w rankingu FIFA Belgia (ok. 8). Faworytami są Anglicy (ok. 3,1), którzy ewentualny półfinał i finał rozegrają na Wembley, tuż za ich plecami mamy Hiszpanów (ok. 4,0) i Włochów (ok. 5,0).

Najciekawszą parą ćwierćfinałową wydają się Belgowie i Włosi. Obie drużyny w fazie grupowej odniosły komplet zwycięstw, Czerwone Diabły z bilansem bramek 7:1, Azurri 7:0. Przeprawy w 1/8 finału mieli jednak dość trudne. Drużyna Roberto Martineza pokonała w Sewilli Portugalię 1:0 po bramce Thorgana Hazarda. Włosi męczyli się z Austrią, dopiero zryw w dogrywce dał im zwycięstwo 2:1 i awans.

Prasa na Półwyspie Apenińskim przewiduje, że największym wyzwaniem będzie powstrzymanie Romelu Lukaku. Napastnik Interu zdobył na EURO 2020 już trzy bramki i z pewnością będzie chciał powalczyć o koronę króla strzelców. Zwłaszcza, że wyprzedzający go w klasyfikacji Cristiano Ronaldo (pięć goli), Karim Benzema i Emil Forsberg (po cztery) już odpadli z turnieju. W grze jest tylko Czech Patrik Schick z czterema trafieniami.

Dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” podkreślają, że aby zatrzymać Lukaku, trzeba go odciąć od podań i grać bardzo blisko siebie. Do wykonania tej misji potrzebny będzie według nich Giorgio Chiellini, który dwa ostatnie mecze ominął z powodu kontuzji uda. W środę trenował już jednak na pełnych obrotach i ma być gotowy na piątkowe spotkanie.

- Możemy go powstrzymać zarówno jako drużyna, jak też pojedynczy zawodnicy. Lukaku to świetny napastnik, robi różnicę w Serie A i reprezentacji Belgii. Nie można spuszczać go z oka ani zostawić mu nawet odrobiny miejsca, inaczej ukarze nas golami. Już sobie jednak z nim radziłem i planuję to powtórzyć - zapowiada stoper Lazio Francesco Acerbi w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.

- Lukaku to żywioł, trudno go opanować. Wiele jednak może zmienić się bez Kevina de Bruyne i Edena Hazarda na boisku. Żadna reprezentacja nie gra tak dobrze zespołowo jak Włochy. Inni mają w składach gwiazdy, ale my mamy drużynę i swój własny styl - podkreśla na łamach „La Gazzetty” Antonio Conte, były selekcjoner reprezentacji Italii (na EURO 2016 pokonał Belgów), a w ubiegłym sezonie trener Lukaku w Interze.

- Reprezentacja musi udźwignąć presję. Dobra gra w piłkę na tym etapie już nie wystarczy. Zmierzymy się z jednym z faworytów turnieju. Musimy być monolitem i napisać historię - wtóruje mu Fabio Cannavaro, kapitan zespołu, który w 2006 r. sięgnął po mistrzostwo świata.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze