EuroBasket kobiet 2011. Co czeka Polki w drugiej fazie turnieju?

Do tej pory polskie koszykarki grały w grupie C wraz z Niemkami, które rzutem na taśmę dostały się na EuroBasket po turnieju kwalifikacyjnym; Hiszpankami, aktualną trzecią najlepszą drużyną świata oraz Czarnogórkami, które debiutują na tak dużej imprezie międzynarodowej. Rozgrywki grupowe pokazały, że na Mistrzostwa Europy nie ma słabych drużyn - nie liczą się przedturniejowe prognozy ale gra koszykarek na parkiecie. Meczem otwierającym zmagania naszych koszykarek było spotkanie z Czarnogórą, które miało być potocznym spacerkiem, ale okazało się drogą przez mękę. Biało-czerwone przegrały sromotnie z debiutantkami mistrzostw. Wynik 70:53, zapewne wywołał szok w samej kadrze, jak i wśród kibiców. Póki co Czarnogórki są rewelacją turnieju - nie przegrały w grupie żadnego meczu, pokonując nawet faworyzowane Hiszpanki.

Drugi mecz z Niemkami był dla Polek spotkaniem o wszystko, ale sportowa determinacja zrobiła swoje" biało-czerwone pokonały rywalki 75:60. Już wtedy zapewniły sobie awans do następnej fazy rozgrywek, ponieważ dla Niemek była to już druga porażka na EuroBaskecie. Ostatnie spotkanie grupowe, Polek z Hiszpankami było szansą dla obu reprezentacji na zdobycie kolejnych punktów liczonych w drugiej fazie rozgrywek. Niestety, koszykarki z półwyspu Iberyjskiego okazały się lepsze od biało-czerwonych, wygrywając 78:63. Obecnie, polska reprezentacja w grupie F, w której znalazły się najlepsze trzy zespoły z grup C i D, zajmuje piąte miejsce przed Chorwatkami. Nasza reprezentacja musi się znaleźć wśród czterech najlepszych zespołów, by awansować do fazy finałowej, która będzie rozgrywana w Łodzi. Czego mogą się spodziewać po rywalkach Polki?

Łotwa - 19. drużyna w rankingu FIBA
Łotyszki w grupie D zajęły pierwsze miejsce, wyprzedzając Francuski, Chorwatki i Greczynki. Z tymi ostatnimi przegrały mecz otwarcia swojej rywalizacji w Polsce, ale potem na ich koncie pojawiała się same zwycięstwa. Łotyszkom na pewno nie można waleczności oraz determinacji do ostatniej minuty. Ta reprezentacja nie ma na swoim koncie żadnych wielkich sukcesów na arenie międzynarodowej - najlepszy rezultat uzyskały na EuroBaskecie 4 lata temu, zajmując czwarte miejsce. Mecz Polek z Łotyszkami na pewno nie będzie należał do łatwych ponieważ rywalki są mistrzyniami ostatnich akcji - potrafią odrobić straty w czwartej kwarcie na swoją korzyść.

Chorwacja - 54. miejsce w rankingu FIBA
Chorwatki, podobnie jak Polki, wygrały tylko jeden mecz w rywalizacji grupowej - z Grecją wynikiem 65:63. Nie oznacza to jednak, że nasze koszykarki mogą potraktować mecz z Chorwatkami jako spotkanie drugiej kategorii. Właśnie podczas meczów grupowych, nasze rywalki udowodniły, że są w stanie dotrzymać tępa nawet najbardziej wymagającym drużynom. W historii Chorwatki nie mogą pochwalić się żadnymi sukcesami na ważnym turniejach - w 1995 r. oraz 1999. podczas EuroBasketów udało im się dotrzeć do ćwierćfinałów. Baz wątpienia, dla Polek spotkanie z Chorwacją będę wielką szansą na zdobycie ważnych punktów. Czy ją wykorzystamy? Czas pokaże.

Francja - 7. miejsce w rankingu FIBA
Od samego początku, Francuski są stawiane w gronie faworytek do zdobycia tytułu mistrzyń starego kontynentu. Jednak trzeba szczerze przyznać, że koszykarki znad Sekwany w fazie grupowej nie zachwyciły. Sporą przewagą wygrały tylko z Chorwatkami ale przegrały z Łotyszkami, co sprawiło sporą niespodziankę. To właśnie ten zespół wyprzedził Francuski w klasyfikacji grupy D. W swojej historii mają one jednak wiele sukcesów, zwłaszcza na starym kontynencie a co najważniejsze - bronią one tytułu mistrzyń Europy sprzed dwóch lat. Na pewno spotkanie Polek z Francuzkami będzie walką na śmierć i życie. Miejmy nadzieję, że biało-czerwone wyjdą z tego pojedynko zwycięskie.

Mecze polskiej reprezentacji w drugiej fazie ME koszykarek:
22 czerwca: Polska - Łotwa, godz. 18 (Transmisja na żywo w TVP Sport)
24 czerwca: Chorwacja - Polska, godz. 18 (Transmisja na żywo w TVP Sport)
26 czerwca: Francja - Polska, godz. 15:30 (Transmisja na żywo w TVP Sport)