Lekturą taką jest "Requiem dla Europy" Pawła Kempczyńskiego. Powieść czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, jednak po ostatnim zdaniu pojawiają się refleksje - dokąd zmierza nasza cywilizacja? Ale po kolei.
"Requiem..." rozgrywa się kilka lat po zamachu stanu, w wyniku którego nad zjednoczoną całkowicie Europą władzę obejmuje Wielka Matka, przywódczyni formacji feministek. Zapoczątkowany jeszcze przed zamachem Plan Wyrównania Szans pozwalał mieszkańcom Azji i Afryki na bezproblemowe zamieszkanie na kontynencie europejskim. Przybysze jednak, zamiast zasymilować się z Europejczykami, stali się dla nich ciężarem. Mało tego, restrykcyjne prawo równouprawnia wszystkich - oprócz autochtonów. Również islam jest bardziej uprzywilejowany prawnie niż katolicyzm.
Głównym bohaterem książki jest były pilot, prawdziwy as przestworzy, teraz - alkoholik i wrak człowieka, Hubert Jugenmann. Właśnie otrzymał szansę na powrót do służby. Nie ma pojęcia, że padł ofiarą spisku, który odmieni jego życie...
Akcja toczy się wartko, co więcej, przerwy w postaci bogatych opisów otoczenia nie męczą, a wręcz dodają jej dynamiki. Jest to ogromną zaletą książki. Również świat zrujnowanej Europy, w którym negatywne czynniki odczuwalne dziś zostały jedynie wyolbrzymione, tworzy niezwykłe tło powieści. Obraz kompletnej beznajdziei dopełnia gorycz faktu, że Japonia i USA oparły się degeneracji.
Niestety, w czytaniu przeszkadza niekiedy groteskowe łączenie górnolotnych opisów z brutalnymi wydarzeniami. Liryczny opis kamieni, rzucanych w celu ukamienowania człowieka jest momentami po prostu komiczny.
Mimo nie do końca udanych prób łączenia literatury pięknej i fantastyczno-naukowej, historia Europy dążącej w wyniku poprawności politycznej myślenia jej mieszkańców, do ostatecznego upadku jest co najmniej interesująca. Świeżość pomysłu dodaje "Requiem dla Europy" kolejnych plusów.
Powieść porusza kwestie mocno kontrowersyjne i niejednoznaczne. Z pewnością może nadać jej to rozgłosu, ale czy w dzisiejszych czasach rzeczywiście głośny znaczy lepszy? Te kwestie pozostawiam już ocenie czytelników.
Czytaj również:
Wywiad z autorem książki
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?