Przed południem ochrona lotniska zwróciła uwagę na tajemniczą walizkę bez właściciela. Najwyraźniej ktoś zignorował dobrze widoczne informacje, by nie zostawiać bez opieki bagażu. Może ktoś zapomniał, a może… to próba zamachu?
Duża, zamknięta walizka znajdowała się niedaleko budki stojącej naprzeciwko hali odpraw. W sezonie letnim, w budce mieści się bar, teraz jest zamknięta. Trzeba było postępować zgodnie z procedurami. Na lotnisku pojawili się pirotechnicy.
Saperzy z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji użyli specjalnej armatki, wykorzystywanej przy neutralizacji ładunków. Ostatecznie - odstrzelono zamki. Wtedy okazało się, że w tajemniczej walizce jest… kilkanaście kilogramów kiełbasy.
Tak, z powodu kiełbasy, port lotniczy zamarł na godzinę.
źródło: KWP, Rzeszów
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?