Ewelina Woźniak: MMA jest jej obsesją. To jest właśnie jej przepis na sukces

Ewelina Woźniak: MMA jest jej obsesją. To jest właśnie jej przepis na sukces

Ewelina Woźniak od trzech lat trenuje mieszane sztuki walki MMA. Dyscyplina ta często się kojarzy z brutalnym sportem. Ludzie powtarzają, że nie jest to dyscyplina dla kobiet, że pozbawia kobiecości i seksapilu. Ewelina Woźniak łamie wszelkie te stereotypy i mity. Jest bardzo kobieca, pełna seksapilu i wdzięku. Na pozór drobniutka dziewczyna pod odzieżą skrywa wyrzeźbioną sylwetkę, sama o sobie mówi, że jest lwicą, a niejeden facet czuje się bezpieczniej, kiedy ona jest obok.

Jak twierdzi, zawsze kochała się w sportach bardziej agresywnych. - Wcześniej trenowałam hokej na trawie. Przygoda związana z tym sportem była niesamowita, jednak z czasem stwierdziłam, że nie do końca się realizuję w nim- mówi nasza rozmówczyni. Natomiast pierwsze zetknięcie ze sztukami walki podczas pracy zawodowej, o szczegółach której nie mogła dużo zdradzić, gdyż obowiązuje jej tajemnica zawodowa, wiedziała, że MMA to sport dla nie i postanowiła szerzej się tym zająć.

Historia dwudziestotrzyletniej zawodniczki pokazuje, że nieźle sobie radzi na ringu. Już jako początkująca zawodniczka zdobyła tytuł Wicemistrzyni Wielkopolski w swojej kategorii wagowej - do 55 kg, a rok 2016 był dla zawodniczki bardzo owocny. Zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Polski w Brazylijskim Jiu- Jitsu Niepokonana w 2016r. Jest zwyciężczynią walk na galach MMA: VI Memoriał im. Pawła Kamińskiego, VFC 1 w Ostravie, Slugfest 7 oraz Slugfest 8. Podczas, których pokonywała najlepsze zawodniczki w Polsce. - Udało mi się stoczyć 4 pojedynki z czego wszystkie zostały wygrane a 3 z nich zakończyły się przed regulaminowym czasem - mówi. Wystąpiła na arenie międzynarodowej między innymi na galach w Czechach oraz w Niemczech. - W tym roku podjęłam również decyzję o zmianie klubu, co mam nadzieję wpłynie pozytywnie na mój dalszy rozwój. W tajemnicy powiem, iż w przyszłym roku chciałabym zawalczyć w Chinach i Japonii a negocjacje w tym temacie już trwają - mówi nam w tajemnicy. Za swój największy sukces tegoroczny uważa zwycięstwo podczas gali w Berlinie, które odbyło się 17 grudnia. - Z przebiegu walki jestem zadowolona ponieważ udało mi się zrealizować ułożony wcześniej gameplan, dzięki czemu zwyciężyłam w pierwszej rundzie poprzez nokaut techniczny. Zwycięstwo to dużo dla mnie znaczy ponieważ lokalna zawodniczka uważana była za wschodzącą gwiazdę niemieckiego MMA a jej walka uznawana była za Main Event wieczoru - twierdzi Ewelina.
Zawodniczka jeszcze nie odpoczywa, 30 grudnia czeka na nią ostatnia walka 2016 roku. - Mam stoczyć ostatni pojedynek w tym roku na czeskiej gali czeskiej Victory Fighting Championship 3, która również cieszy się ogromną popularnością w republice Czeskiej - informuje. - Mam nadzieję, że również tam odniosę zwycięstwo i będę mogła zakończyć rok 2016 z bilansem 5 wygranych i braku porażek.

- Zawsze powtarzam, że sukces nie jest działem przypadku, ani darem bogów. Sukces to jest coś, co każdy musi wypracować dla samego siebie. Każdy z nas ma swoją legendę, powołanie i misję, z którą przyszedł na ten świat, a także wyjątkowe dary i unikalne talenty - tłumaczy zawodniczka. Według niej każdy sukces niesie za sobą cenę. - Pytanie czy jesteśmy gotowi tą cenę zapłacić. Czy jesteśmy w stanie na nie zapracować, pokonując po drodze swoje wady, ograniczenia, słabości, i wychodząc po za strefę komfortu. Dla mnie MMA to moja obsesja i to jest właśnie mój przepis na sukces - dodaje na koniec nasza fighterka.

Ewelina Woźniak jest kandydatką w plebiscycie „Sportowiec Amator Wielkopolski 2016”. Aby oddać na nią swój głos wyślij SMS o treści: AMATOR.35 na numer 72355 (koszt 2,46 zł z VAT). Głosowanie trwa do końca roku.

Tutaj znajdziecie wszystkich kandydatów biorących udział w plebiscycie oraz więcej informacji o konkursie.