Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

F1. GP Austrii: Mercedes wraca na piedestał

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Nico Rosberg zwyciężył w wyścigu o Grand Prix Austrii. Niemiecki kierowca ponownie wygrał wewnętrzną rywalizację z Lewisem Hamiltonem, tym samym umacniając się na fotelu lidera mistrzostw świata.

Wydawać by się mogło, że po piorunujących kwalifikacjach w wykonaniu kierowców Williamsa, którzy do dzisiejszego wyścigu startowali z pierwszego rzędu, Mercedes ponownie będzie miał problemy, by przechylić losy wyścigu na swoją stronę. Jednak w Austrii lider klasyfikacji konstruktorów powrócił do zwyciężania. Trzecie zwycięstwo w tym sezonie odniósł Nico Rosberg, a Williamsowi na pocieszenie pozostało trzecie miejsce Valtteriego Bottasa, co jest równocześnie jego najlepszym wynikiem w karierze.

Wyścig zaczął się najlepiej jak mógł dla stajni z Grove. Startujący z pole position Felipe Massa, któremu nierzadko zdarza się spektakularnie ruszyć spod świateł, obronił swoją pozycję. Gorzej na pierwszych metrach powiodło się jego partnerowi, którego wyprzedził Rosberg, jednak Bottas dość szybko się na nim odegrał. Lewis Hamilton, który po nieudanych kwalifikacjach startował do wyścigu z 9 pola już na drugim okrążeniu zmagań dołączył do swojego kolegi z zespołu. Od tej pory tempo wyścigu dyktował duet Williams-Mercedes.

Do pierwszych zjazdów do boksu Massa i Bottas bez problemu utrzymywali przewagę nad Mercedesami, jednak kierowcy niemieckiej ekipy dzięki sprawniejszej obsłudze na pasie serwisowym zdołali przeskoczyć obu kierowców Williamsa, a Felipe Massa po swoim pit-stopie wyjechał tuż za Bottasem. To był decydujący moment dla losów zawodów. Liderem wyścigu został Nico Rosberg przed Hamiltonem i taka kolejność pozostała do ostatniego okrążenia. Rosberg po raz trzeci z rzędu wygrał wewnętrzną rywalizację z Lewisem Hamiltonem, więc jego przewaga nad partnerem i najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł mistrza świata pwiększyła się już do 27 punktów.

Zdecydowanie odmienne nastroje panują w Red Bullu, który choć startował na własnym torze, nie potrafił nawiązać do fantastycznego w ich wykonaniu GP Kanady. Zawody fatalnie rozpoczęły się dla Sebastiana Vettela, którego samochód już na pierwszym okrążeniu wyraźnie zwolnił. Chwilowej awarii uległ układ napędowy, co sprawiło, że mistrz świata spadł na koniec stawki. Kiedy próbował potem odrabiać straty, uszkodził przednie skrzydło po kontakcie z Estebanem Guttierezem, a kilka minut później wycofał się z rywalizacji - znów z powodu problemów z układem napędowym. Daniel Ricciardo, w przeciwieństwie do swojego partnera, przeciął linię mety, ale wynik nie był dla niego satysfakcjonujący - zwycięzca GP Kanady zajął dziewiąte miejsce.

GP Austrii - wyniki:

1 Nico Rosberg (Mercedes) - 71 okrążeń
2 Lewis Hamilton (Mercedes) +1.9
3 Valtteri Bottas (Williams) +8.1
4 Felipe Massa (Williams) +17.3
5 Fernando Alonso (Ferrari) +18.5
6 Sergio Perez (Force India) +28.5
7 Kevin Magnussen (McLaren) +32
8 Daniel Ricciardo (Red Bull) +43.5
9 Nico Hulkenberg (Force India) +44.1
10 Kimi Raikkonen (Ferrari) +47.7

Klasyfikacja generalna kierowców:

1. Nico Rosberg (Mercedes) - 165 pkt
2. Lewis Hamilton (Mercedes) - 136 pkt
3. Daniel Ricciardo (Red Bull) - 83 pkt
4. Fernando Alonso (Ferrari) - 79 pkt
5. Sebastian Vettel (Red Bull) - 60 pkt

Klasyfikacja generalna konstruktorów

1. Mercedes - 301
2. Red Bull - 143
3. Ferrari - 98
4. Force India - 87
5. Williams - 85

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto