Facebook wprowadza geolokalizację

Nowa usługa o nazwie "Places" ma być na razie dostępna jedynie dla użytkowników przebywających w Stanach Zjednoczonych. Korzystać z niej można przy pomocy specjalnej aplikacji zainstalowanej w telefonie wyposażonym w GPS. Dzięki temu użytkownik uzyskuje możliwość zamieszczania na swoim profilu swojego aktualnego miejsca pobytu. Może także uzyskać dostęp do informacji o przeróżnych punktach usługowych, które znajdują się w pobliżu: restauracje, bary, stacje benzynowe, kina czy muzea.

Funkcję geotagowania, można wykorzystać również przy statusach czy fotografiach. Możliwe jest również oznaczanie miejsca pobytu swoich znajomych - oczywiście za ich zgodą.
Wprowadzona aplikacja jest niewątpliwie ciekawą propozycją. Wpływa na wzrost atrakcyjności serwisu, a poza tym wielu użytkowników czekało na nią z niecierpliwością, ponieważ podobna usługa jest już od dłuższego czasu dostępna na innych serwisach - Foursquare czy Gowalla. Powstaje tylko pytanie o bezpieczeństwo użytkowników.

Udostępniając informacje o naszym aktualnym miejscu pobytu, odkrywamy się na duże niebezpieczeństwo. Znane są przypadki, kiedy użytkownicy umieszczali w statusach informację o swoich wakacyjnych wyprawach, z czego skrzętnie korzystali włamywacze. W przypadku geolokalizacji takich przypadków może być więcej, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że korzystających z niej będzie więcej, niż osób do tej pory zamieszczający informacje o swojej lokalizacji w statusach - stanie się to po prostu łatwiejsze.

Facebook zadbał jednak o bezpieczeństwo nowej usługi, wprowadzając zaawansowaną możliwość ustawiania uprawnień. Właściciel profilu będzie mógł zarządzać tym, kto i na jakich zasadach będzie miał dostęp do ujawnionej informacji o lokalizacji. Będzie mógł również blokować informację tym znajomym, z którymi nie będzie chciał się nimi dzielić.

Wprowadzono też zabezpieczenie dla użytkowników, którzy nie ukończyli jeszcze 18 roku życia. Domyślnie będą mogli się dzielić informacjami o miejscu pobytu wyłącznie ze znajomymi, którzy są w pobliżu.

Potencjalne zagrożenie jednak nadal istnieje, ponieważ duża część użytkowników nie będzie wiedziała jak strzec swojego bezpieczeństwa. Do niedawna w serwisie istniał rozbudowany system zarządzania prywatnością. Jednakże wiele osób nie potrafiło z niego korzystać i pojawiły się postulaty, aby uprościć ten system - tak też się stało. Teraz jest on uproszczony, ale bezpieczeństwa z pewnością nie poprawia.

Zapewne podobnie sprawa będzie wyglądała z nową usługą "Places", użytkownicy nie będą wchodzić w zaawansowane opcje zabezpieczeń, tylko będą korzystać z ustawień domyślnych, które są skierowane raczej na jak największe udostępnianie a nie ukrywanie informacji.