Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Faszyzm. Wszędzie faszyzm...

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
Polska drży. Faszyzm wychodzi z ukrycia, wypełza ze stadionów, zalewa cały kraj. Jego wierni wojownicy tylko czekają, by podpalić Polskę, obalić władzę i zaprowadzić brunatny terror. Skrajności? W żadnym wypadku. Chyba, że lewicowe.

Wsłuchując się w głos mainstreamowych mediów odnoszę wrażenie, że nasz kraj stoi przed wielkim zagrożeniem. Czekać tylko aż pojawi się odpowiednio charyzmatyczne jednostka, a brunatni chłopcy zaczną bić, pałować i podpalać.

Niektórzy politycy czy dziennikarze dostali niemal obsesji. Wszędzie widzą faszystów, ostrzegają przed nimi, nawołują do obrony. Inną sprawą jest, że faszyzm i nazizm używane są zamiennie, co tylko świadczy o niekompetencji dziennikarzy. Niestety także nacjonalizm zaczyna być dla niektórych tym samym, co wspomniane ideologie.

Janusz Palikot mówi o "miękkim wpuszczaniu faszyzmu do środka sceny politycznej". Romana Dmowskiego nazywa zaś faszystą i hitlerowcem. Ba, poseł proponuje nawet, by Święto Niepodległości obchodzić 4 czerwca. Szczerze mówiąc, już się bałem, że zaproponuje 1 maja...

Kazimiera Szczuka twierdzi, że "oni" już prześladują ludzi w Polsce. Feministka z sentymentem wraca do zeszłorocznych zamieszek. Według niej, tam gdzie Marsz Niepodległości blokowała Kolorowa Niepodległa, nie dochodziło do burd. Mamy w końcu wybawców narodu. Szczuka popisała się także wysoką kulturą, która jest oczywista w przypadku feministek. Proszę sobie nie wycierać swojej faszystowskiej mordy imieniem i nazwiskiem mojego ojca
- takim sympatycznym zwrotem zwróciła się do Artura Zawiszy.

Leszek Miller, były komunistyczny aparatczyk, Narodowe Siły Zbrojne określa sojusznikami Hitlera, pogromcami Żydów, orędownikami III wojny światowej. Jego formacja domaga się też delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej i ONR-u. To chichot historii, że partia będąca spadkobierczynią PZPR, zbrodniczej formacji, będącej w dodatku na usługach obcego państwa, domaga się czyjejkolwiek delegalizacji.

Co gorsza, "nasi" faszyści są wspierani przez tych węgierskich (tam zresztą znajduje się centrum światowego faszyzmu, podobno w obecności Michnika zabroniono wspominać o Węgrach). Wysłannicy Jobbika zaczęli od zdemolowania hostelu w Warszawie.

Stworzony został nawet szlak miejsc naznaczonych przemocą przez skrajną prawicę. Miało nim przejść 5-6 tysięcy antyfaszystów. Nie było nawet tysiąca. Ojczyzny nie ma kto bronić przed naziolami. Według organizatorów, czyli Porozumienia 11 listopada, Anders Breivik odwoływał się do myśli polskich nacjonalistów. Wnioski nasuwają się same.

Gazeta Wyborcza stworzyła mapę faszyzmu. Przypomina ona wojenną grafikę, gdzie rozlokowane są formacje wroga, podana jest ich ilość. Kiedy wymarsz?

Skandalem dla Wyborczej jest to, że kibole chodzą zamaskowani. Kiedy twarz zasłaniają członkowie Antify, mają do tego pełne prawo. Muszą przecież dbać o własne bezpieczeństwo. Gazeta wyraża nawet głęboki niepokój, że było ich tak niewielu... Skrajności polityczne? W żadnym wypadku. No chyba, że lewicowe.

Faszyści od dawna rządzą w Białymstoku. Ludzie boją się wychodzić z domów. Narodowcy zawłaszczyli także Wrocław. "Nie możemy być bierni", zdaje się krzyczeć Agata Saraczyńska z Gazety Wyborczej.

Za faszystami, co już pokazała historia, stoją wielkie korporacje. W tym przypadku Carlsberg. Gazeta Wyborcza musi mieć gdzieś sekcję odpowiedzialną za tropienie faszyzmu. "Jedno miasto. Jeden Klub. Jeden Piast" według Jerzego Sawki takim hasłem grupa Carlsberg propagowała i wzmacniała faszyzm wśród wrocławskich kibiców. Zresztą w tym kraju nie można być kibicem, bo automatycznie staje się faszystą.

Niestety część dziennikarzy, polityków czy działaczy różnych organizacji macha faszyzmem jak koliber skrzydłami. Czasem warto byłoby usiąść i spokojnie przestudiować kilka spraw. Co tak naprawdę kryje za sobą faszyzm, czym różni się od nazizmu, co to jest nacjonalizm i jak różnie jest pojmowany, ile procent kibiców to chuligani i tak dalej.

Moherowe berety przestały być chwytliwe, bo prawicowych wartości zaczęli bronić ludzie młodzi. Trzeba było więc znaleźć określenie, które będzie wyraziste i pejoratywnie nacechowane. Padło na faszyzm. Nieważne, że błędnie ujmowany, nieważne, że nadużywany. Faszyzm stał się orężem w rękach pewnych środowisk. Orężem wymierzonym w prawicowe wartości.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto