Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Baśni i Bajki w Szczawnicy

Janusz Wojtarowicz
Janusz Wojtarowicz
Kostiumy z epoki Dietla i Szalaya
Kostiumy z epoki Dietla i Szalaya Janusz Wojtarowicz
Na jeden dzień Szczawnica stała się pienińską stolicą baśni i bajki. Sierotka Marysia, krasnoludki, klowni, tańczące pszczółki, mali górale oraz źródlana kropla - oni opanowali w sobotę plac Dietla.

Festiwal rozpoczęły Szalone Dzieciaki ze Szkoły Muzycznej w Szczawnicy, tańcząc z wielkim zaangażowaniem. Po ich występie przybyłych na plac Dietla przywitał Krzysztof Mańkowski, reprezentujący głównego organizatora imprezy. Wśród późniejszych wykonawców zebranym zaprezentowali się:

Zespół Roztańczone Pszczółki z Przedszkola nr 1 w Szczawnicy, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Szczawnicy z Szansą na sukces, mali wykonawcy z Przedszkola nr 1, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Szlachtowej, Wesoła Ferajna Berniego, dzieci ze Szkoły Muzycznej w Szczawnicy oraz dzieci ze Szkoły Podstawowej w Krościenku n/D. Wśród starszych wykonawców nie zabrakło młodzieży z Publicznego Gimnazjum w Szczawnicy z Obrazami z przeszłości Szczawnicy.

Równocześnie w miasteczku festiwalowym można było skorzystać z licznych atrakcji i wziąć udział w loterii fantowej na rzecz Fundacji Alma Spei, która wspiera domowe hospicja dla dzieci. Fundację reprezentowała Ewa Stadtmüller, pisarka, która w najbliższym czasie ma zamiar napisać bajki dla dzieci, których główni bohaterowie będą przybliżać czytelnikom Pieniny. Stowarzyszenie Artystów Pienińskich przygotowało warsztaty artystyczne; witraż, malowanie na szkle, akwarela. Każdy mógł zrobić sobie zdjęcie w kostiumie z epoki Szalaya i Dietla w studiu fotograficznym na świeżym powietrzu oraz odwiedzić stoisko kapelusznicze. Festiwal zakończył się Jubileuszowym biegiem z nagrodami.

Obok pomnika Józefa Szalaya dzieciaki zapoznawały się z siodłem. Na odważnych czekały dwa średniej wielkości koniki. W Pijalni Wód Mineralnych zorganizowano na czas Festiwalu wystawę pt. "Szczawnickie uzdrowisko i Pieniny oczami dzieci i młodzieży". Po placu Dietla cały czas wędrowała niebieska kropla, która zabawiała najmłodszych i rozdawała cukierki oraz chętnie pozowała z najmłodszymi do zdjęć

Impreza zaczęła się w pięknym słońcu a skończyła niestety w deszczu. Nie wydaje się jednak, aby ciepły czerwcowy deszcz popsuł komukolwiek zabawę.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto