Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fiasko rozmów koalicji o emeryturach, czyli gra "wyścig tchórza"

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
w24
Reforma emerytalna i praca do 67 lat, w wydaniu Platformy Obywatelskiej, budzi wiele kontrowersji i niepokoju w społeczeństwie, a wewnątrz koalicji PO-PSL rodzi pasmo napięć, tarć i ostrych sporów. Wczoraj doszło do zerwania rozmów z premierem. Waldemar Pawlak nagle wyszedł z posiedzenia. Kiedy ponownie wróci?

[plik 1prawa]Szczęście było już, tuż tuż. Ale prysło. Szkoda. Reforma emerytur i praca do 67 lat, póki co, zwiędła, jak najpiękniejszy kwiat. Premier ma trudny czas i smutny oczu blask. Czy Palikot wejdzie do gry? Ma chęć, lecz stawia warunki. Na piśmie je dał. Premier Tusk odpowie, jak będzie chciał. Nie chce zapewne jeszcze. Liczy na powrót do rozmów PSL. Ludowcy wrócą – tak wieszczę.

Trudny ten ludowy koalicjant dla PO. Tak jakby był w koalicji i w opozycji też. Szef PSL gra na dwa fronty, wszak jesienią wybory nowych władz. A prezes Waldemar Pawlak prze z wielkich sił, aby nadal prezesem był. Demonstruje i teatr gra. A szef PO wściekły, wije się i chwieje jak nabuzowany. Ludziskom plecie, że z PSL jest pospawany. Kiepski to spaw, skoro co chwila puszcza, czyli się rozkleja. Nie szkodzi. W ludowcach wciąż nadzieja. Bez nich - dla PO - beznadzieja.

Traktując sprawę poważnie, wypada podkreślić, iż upór premiera Tuska przy liczbie 67 - to hamletowskie: Być, albo nie być!? I nie ma tu innego pytania. Tylko my pytamy: czy liczą się większości Polaków zdania? Nie? Nie liczy się parcie SLD i środowisk związkowych do referendum w sprawie emerytur i pracy do lat 67. Pachnie to groteską i satyrą. Ktoś napisał kpiarsko: "Polaku - do nordic walking - byś nie został zgredem, żebyś siłę miał pracować do 67!"

Tak więc problem jest co najmniej do kwadratu trudny. Gdy zdawało się, że sprawa uzgodnień kwestii emerytalnych między PO i PSL, będzie już tylko formalnością, wicepremier Waldemar Pawlak wstał z fotela i wyszedł ze spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Wyszedł, bo premier odrzucił propozycje ludowców dotyczące zmian w projekcie reformy emerytalnej. Po tym zdarzeniu, premier powiedział dziennikarzom, że będzie szukał innych rozwiązań. Dziś o tym dyskutuje najwyższe gremium Platformy Obywatelskiej. Szef PSL z kamienną twarzą stwierdził wczoraj wieczorem: kompromis jest możliwy. Z ludową filozofią zastrzegł jednak: Kapitalizmu nie zbudujemy, zmuszając staruszków do pracy.

Tymczasem Janusz Palikot snuje na swoim blogu śmiałe rozważania, że Platforma nie ma innego wyjścia, jak tylko trwać z PSL-em, z zaciśniętymi zębami i myśleć o zemście. Ponieważ Pawlak nie może wyjść z koalicji, to trzeba go zgnoić! Tak myśli Tusk – cytuje wyborcza.pl. Uzyskać poparcie Ruchu Palikota ws. 67 - co jest możliwe, jeżeli Tusk zgodzi się na nasze propozycje osłaniające/tworzące/gwarantujące - i wciągnąć Millera do koalicji, a PSL zmusić do trwania w rządzie bez własnej twarzy (!), ośmieszając Pawlaka i ograniczając jego pozycje w rządzie – powtarza z blogu Palikota, Wyborcza.

W klimacie napięcia koalicyjnego, przewodniczący SLD Leszek Miller ponowił wczoraj propozycję, aby o ewentualnym podwyższeniu wieku emerytalnego, zdecydowali obywatele w referendum. Na to Ruch Palikota, o czym pisze "Polska Times": "Poprzemy reformę emerytalną, jeśli Tusk spełni jeden z naszych warunków".

Leszek Miller akcentuje spokojnie i rozsądnie, że o tak ważnej sprawie, jak przyszłe emerytury dla Polek i Polaków, nie powinni decydować dwaj politycy: Donald Tusk i Waldemar Pawlak w zaciszu swoich gabinetów. Żadna z tych partii nie mówiła przed wyborami o zamiarze zwiększenia wieku emerytalnego. Gdyby wtedy o tym powiedziały, zapewne wynik wyborów byłby inny. "Stąd też uważamy, że sprawa emerytur powinna być przedmiotem referendum ogólnopolskiego" – mówił wczoraj szef SLD dziennikarzom w Sejmie.

W kilka godzin po opuszczeniu wspólnych obrad z premierem Tuskiem, Waldemar Pawlak uspokajał w wypowiedzi dla Radia ZET, że jeszcze nic złego się nie stało, kompromis jest możliwy. Przyznał, iż odmówił Donaldowi Tuskowi poparcia w sprawie forsowanego przez Platformę projektu reformy emerytalnej. Ponieważ premier Tusk odrzucił trzy poprawki PSL, proponowane przez ludowców, Waldemar Pawlak wściekł się, wstał i wyszedł z posiedzenia. Zapowiedziana wspólna konferencja prasowa premiera i wicepremiera, została odwołana.

Rzecznik rządu Paweł Graś, w krótkiej rozmowie z dziennikarzami, przedstawił przebieg spotkania Tuska i Pawlaka, podkreślił, że szef PSL "poinformował premiera Tuska, że na chwilę obecną nie jest gotowy do poparcia rządowego projektu reformy emerytalnej" - pisze gazeta.pl.

Szef ludowców, bombardowany przez media, zapewnia, że w powstałej sytuacji nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków, co do przyszłości. Nie ma dziś porozumienia, będzie jutro. Bo propozycje mają charakter merytoryczny i jest merytoryczna dyskusja, a jeśli będzie nadal utrzymane takie podejście to zawsze można znaleźć rozwiązanie kompromisowe – przekonuje Pawlak. Pytany, kiedy kolejne spotkanie z premierem Tuskiem, odparł spokojnie, że "życie przyniesie nam rozwiązanie wkrótce". Na pytanie: "Co z koalicją?" szef ludowców odpowiada: "Poczekajmy na decyzje PO".

Ogólnikowo na to pytanie odpowiedział rzecznik rządu, Paweł Graś. Zarząd Platformy Obywatelskiej omówi 21 marca wszystkie możliwe scenariusze stworzenia większości parlamentarnej na rzecz poparcia propozycji PO. Przyznał, że zapachniało kryzysem w koalicji. To, czym zapachniało w koalicji, obrazowo przedstawił politolog Jarosław Flis. Spór o emerytury w koalicji przypomina grę "wyścig tchórza". Dwóch kierowców jedzie na zderzenie czołowe i przegrywa ten, który pierwszy skręci – powiedział politolog.

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto