Polak, startując z pole position, przez wszystkie wyścigi kontrolował swoją pozycję, systematycznie oddalając się od rywali. W pierwszym wyścigu przyjechał ponad pół minuty przed swoim partnerem z zespołu, Cristobalem Guerrero oraz Johnnym Walkerem. W drugim starcie jego przewaga okazała się mniejsza, lecz i tak dość wyraźna. Prawie 15 sekund za nim dojechał Alex Salvini, natomiast podium uzupełnił Joakim Ljunggren. Ostatni finałowy wyścig, popularny "Taddy" zakończył z prawie 30-sekundową przewagą nad Ljunggrenem oraz Xavierem Galindo.
Oto, co powiedział Błażusiak: - To było niesamowite rozpoczęcie sezonu mistrzostw świata 2012 – następnie dodał. - Zwycięstwo we wszystkich trzech finałach było najlepszym scenariuszem otwarcia sezonu. Dzisiaj miałem perfekcyjne starty i uważam, że to był ważny element, który bardzo pomógł mi w wygraniu wszystkich finałów. Poprzez wyjście na czoło stawki byłem w stanie kontrolować bieg, prowadzić moje własne zawody z dala od potencjalnych kłopotów. Nie mogłem wymarzyć sobie niczego lepszego jak potrójne zwycięstwo - to daje mi ogromną motywację do kontynuowania ciężkiej pracy i powalczenia o kolejny dobry wynik podczas mojego domowego Grand Prix w Polsce.
W klasyfikacji generalnej Tadeusz Błażusiak prowadzi z przewagą dwudziestu punktów nad Joakim Ljunggren (na Husabergu) oraz dwudziestu sześciu nad kolegą z zespołu Cristobale Guerrero. Następna runda odbędzie się 10 grudnia w łódzkiej hali Atlas Arena.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?