Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

[fo:pa]. Kwartalnik literacko-filozoficzny

Izabela Kostun
Izabela Kostun
Okładka
[fo:pa] to kwartalnik literacko-filozoficzny wydawany przez Stowarzyszenie Operhaus w Szczecinie. Już pierwszy egzemplarz, a wyszło ich dotychczas 17, zatytułowany "ciało/ śmierć" wzbudził wiele emocji.

Promował się hasłami: L. Wittgensteina: "O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć" oraz skłaniającym do zastanowienia się nad pewnego rodzaju sprzecznością: "O czym zaś nie można milczeć, o tym trzeba mówić" S.I. Witkiewicza. Te słowa pasują do charakteru wszystkich numerów kwartalnika. [Fo:pa] opisuje to, co aktualne, czasami przerażające, budzące kontrowersje, np. przemoc (nr 13), czy uzależnienia (nr 16 "absynt). Mówi, o tym, o czym nie wolno milczeć, zadziwia, pobudza do myślenia, czasami wręcz szokuje.

Dzisiaj, kiedy za pośrednictwem ekranu telewizyjnego, stajemy się każdego wieczoru świadkami masowych mordów, po prostu się uodparniamy. Społeczeństwo masowe nie rozwija umiejętności wzajemnego współodczuwania. Wiąże się to z tym, że w społeczeństwie masowym jednostka jest bardziej osamotniona, bardziej izolowana, bardziej zamknięta i skazana na samą siebie. Bardziej niż była w społeczeństwie tradycyjnym. Mamy skłonność do przeceniania swojego bólu i niedoceniania bólu innych. A "znieczulica", jak nienawiść, o której pisała W. Szymborska "im starsza tym lepiej się trzyma".

Nr 17 z cyklu - "Narcyzm" - poszerza tę tematykę, zwraca uwagę na to, czego w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie, "indywidualności mieszkańcy masowych społeczeństw" nie zawsze dostrzegają. W numerze możemy przeczytać: o zalewającej nas zewsząd kulturze popularnej, sprawiającej, że wątek narcystyczny eksploatowany jest na różne sposoby – najczęściej niestety niezbyt wyszukanie. „Kapłanki marketingu”, wpajają nam nieustannie, że zasługujemy na wszystko, co najlepsze, przebiegle igrają z naszym poczuciem własnej wartości. Mają nas w garści, na widelcu, ponieważ dotykają obecnego w nas Narcyza, łasego na wszelkie pochwały i wyróżnienia, są świadome naszego najbardziej wstydliwego sekretu: bolesnej rany ego, która nieustannie krwawi w zakamarkach naszej podświadomości. Jednym słowem miłości do samego siebie, która jest dziś w cenie bardziej, niż kiedykolwiek. Są również zgrabne hasła reklamowe, które fikcyjnie personalizują złaknionych indywidualności mieszkańców masowych społeczeństw.

Pismo [fo:pa] tworzą wybitni specjaliści w dziedzinie literatury, filozofii, doktoranci, teoretycy literatury. Ludzie, którzy doskonale wiedzą, że Sztuka nie może być tylko komercyjną rozrywką. Sztuka musi być pasją!
Najprościej rzecz ujmując pismo jest nastawione bardziej „na redakcję” i na to, co ona ma nam do przekazania - niż na czytelnika. A czasem naprawdę warto wsłuchać się w ten „głos” - ważne, aby nie przesadzić.

Dlaczego ludzie nie sięgają do tego typu czasopism? Zapewne chodzi o brak odpowiedniej reklamy. W świecie, gdy wszystko opiera się na komercjalizacji, a „królowa może być tylko jedna”, kto stawiałby na propagowanie kwartalników literacko-filozoficznych, czy czasopism kulturalnych w ogóle? Stąd mój bunt! Przecież jak komercjalizować wszystko, to wszystko, a co! Jak zawsze naszła mnie błyskotliwa myśl... i podążyłam dalej.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto