Formula 1. Czas na Nurburgring!

Po pierwszej części sezonu na półmetku rywalizacji zdecydowanym liderem w klasyfikacji kierowców jest obrońca mistrzowskiego tytułu Niemiec Sebastian Vettel z Red Bulla. Podobnie wygląda czołówka klasyfikacji konstruktorów, w której na czele, z ogromną przewagą, znajduje się zespół z czerwonym bykiem na samochodzie. Tuż za utalentowanym niemieckim kierową znajduje się jego partner z zespołu Mark Webber. Trzeci jest zwycięzca poprzedniego Grand Prix na torze Silverstone Hiszpan Fernando Alonso. Na dalszych pozycjach znajduje się dwójka kierowców McLarena Lewis Hamilton i Jenson Button. To właśnie ta czwórka ma jeszcze szanse na dogonienie obrońcy tytułu. Jednak przewaga pierwszego kierowcy Red Bulla nad pozostałymi jest tak duża, że właściwie już tylko kataklizm może spowodować, że nie zdobędzie on kolejnego mistrzostwa.

Polscy kibice pod nieobecność naszego jedynaka Roberta Kubicy, który przechodzi żmudną rehabilitacje przyglądają się uważnie rywalizacji dwóm pozostałym kierowcom Lotus-Renault. Niestety oboje zarówno Witalij Petrow jaki i Nick Heidfeld prezentują się w tym sezonie poniżej swoich możliwości. Rosjanin dobre wyścigi przeplata słabymi, a Niemiec, który miał zastępować Polaka zwyczajnie sobie z tym nie radzi, jeżdżąc bardzo słabo i niemal pewne jest, że były partner Roberta z BMW Suber po sezonie opuści francuski zespół. Dyrektor teamu Éric Boullier czeka z niecierpliwością na powrót za kierownicę Lotus-Renault krakowianina bowiem wiadomo, że nikt inny nie potrafi tak, jak on wykorzystać do granic możliwości zarówno silnika i parametrów technicznych samochodu.

Najbliższe zawody odbędą się na niezwykle trudnym technicznie ze względu na sporą liczbę zakrętów i pułapek torze w Nurburgringu. Obiekt ten uważany jest za jeden z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych torów wyścigowych na świecie. Ostatnie zawody na tym torze rozgrywane były w roku 2007 i wygrał je... Fernando Alonso, który okazał się najszybszy także dwa lata wcześniej. Jednak najwięcej - aż pięć trumfów na Ringu świecił nie kto inny, jak Michael Schumacher. Po tak długiej przerwie sympatykom Formuły 1 nasuwa się samoistnie pytanie, kto okaże się najlepszy w tegorocznym wyścigu. Czy grupa pościgowa Ferrari - McLaren owocnie wykorzystała przerwę w startach na dopracowanie swojego bolidu, czy też po raz kolejny w tym sezonie rywalizacja o zwycięstwo będzie wewnętrzną sprawą w teamie Red Bulla. Na te i inne pytania poznamy odpowiedź w najbliższą niedzielę. Przypominając jednoczenie, że w ubiegłym roku wyścig o Grand Prix Niemiec odbywał się na Hockenheimring, gdzie najlepszy okazał się Alonso. Drugie miejsce zajął Felipe Massa, zaś na trzeciej pozycji sklasyfikowany został Sebastian Vettel.

Zatem w oczekiwaniu na powrót Roberta zapraszamy serdecznie na relacje z Grand Prix Niemiec na w24.pl. Początek w niedziele o godzinie 14.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!