Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

FSO Warszawa - 59 lat historii auta z duszą

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Są takie samochody o których nie sposób zapomnieć. 6 listopada 1951 roku w Fabryce Samochodów na warszawskim Żeraniu z taśmy montażowej zjechał pierwszy egzemplarz Warszawy.

"Niewiele samochodów daje taką frajdę z jazdy, nie mówiąc o zainteresowaniu innych użytkowników drogi, czujesz że jesteś gość, nie masz problemów z włączeniem się do ruchu"- pisze internauta na jednym z forów.

FSO Warszawa produkowana była do 30 marca 1973 roku. Przez ten czas powstało 254 471 egzemplarzy z czego 72 834 trafiło na eksport- najwięcej do Bułgarii i na Węgry.
W oparciu o ten model zostały potem skonstruowane samochody dostawcze Żuk i Nysa.

Geneza powstania

Próby produkcji seryjnego samochodu w Polsce zostały podjęte w 1946 roku. Wtedy została powołana komisja do spraw budowy polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Po długich negocjacjach włoski koncern Fiat zadeklarował, że zajmie się budową fabryki i uruchomieniem produkcji samochodu Fiat 1100.
Prace nad budową musiały jednak zostać przerwane. Powodem była decyzja Józefa Stalina. ZSRR przekazało Polsce licencję na produkcję samochodu GAZ-M20 Pobieda. Produkcja miała wynieść 25 000 egzemplarzy rocznie.

Radzieckie przedsiębiorstwo GAZ przekazało stronie polskiej dokumentację techniczną. Pierwsza Warszawa M-20 zjechała z taśmy montażowej warszawskiej fabryki 6 listopada 1951 roku o godzinie 14:00. Planowany poziom produkcji nie został jednak osiągnięty. Do końca roku udało się wyprodukować zaledwie 75 egzemplarzy z planowanych 25 000 sztuk rocznie.

Pierwsza seryjna produkcja w powojennej Polsce

Tak ówczesna prasa pisała o powstaniu nowego samochodu:

"Pierwszy samochód osobowy opuszcza transportery naszej fabryki. Jest to nasze wspaniałe zwycięstwo nad ciemnymi siłami imperializmu usiłującymi popchnąć świat w odmęty nowej, krwawej rzezi wojennej. To nasze zwycięstwo w walce o pokój. Nie jest przypadkiem, ze to nasze wspólne zwycięstwo (...) zbiega się z 34 rocznica Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Nie jest rzeczą przypadku, ze my właśnie te rocznice, rocznice Wielkiego Października uczciliśmy naszym czynem produkcyjnym. Dziś w Polsce nie ma nic do powiedzenia wielki kapitał. Naród nasz nie jęczy już w kajdanach nałożonych mu przez rodzimych faszystów spod znaku sanacji, czy przez faszyzm hitlerowski. (...) Nasza fabryka jest symbolem pomocy Związku Radzieckiego. Radzieckie projekty legły u jej podstaw. Na radzieckiej licencji i radzieckich doświadczeniach oparta jest nasza produkcja. W halach naszej fabryki pracują radzieckie maszyny. To nasze zwycięstwo - dumnie spływający z taśmy transportera samochód osobowy M-20 Warszawa - dodaje nowych sił do dalszej walki o pokój, postęp, socjalizm. Wiemy, ze w walce tej zwyciężymy, bo z nami jest Geniusz Naszej Epoki - towarzysz Stalin."
(Pismo zakładowe "Budujemy FSO" nr 15 - 16 z dnia 11.11.1951)

Dopiero dwa lata później zmontowano silnik złożony wyłącznie z polskich części. W 1954 roku rozpoczęto również eksport do Chin, Rumunii, Albanii oraz Bułgarii. W pełni krajową produkcją Warszawa M-20 stałą się w 1956 roku.

Jednak już w pierwszych latach produkcji zdawano sobie sprawę, że nie jest to nowoczesna konstrukcja. W 1955 r. zmieniono wał napędowy, zastosowano nowy tylny most oraz wprowadzono cięgnowy system zmiany biegów. Podjęto także próby unowocześnienia nadwozia.
15 maja 1957 r. wprowadzono do produkcji model 200. Miał on inny wlot powietrza, zmienione przednie kierunkowskazy i inną tapicerkę.

Zmiany, zmiany

Inżynierowie z Żerania skonstruowali również inne typy nadwozia oraz również wersje specjalistyczne- drezyna, taksówka, pocztylion, radiowóz, czy ambulans. Zaczęto także produkować wersję pickup. Kolejna modernizacja już pod nazwą Warszawa 201 nastąpiła w 1961 r. Konstrukcja była znacznie lżejsza od poprzednich. W późniejszych latach wprowadzono wersję sedan i kombi. Poziom produkcji wynosił 18 tysięcy egzemplarzy rocznie. Pierwszy prototyp znajduje się obecnie w Muzeum Przemysłu w Warszawie. Drugi prototyp prawdopodobnie został
wywieziony do radzieckich zakładów w Gorki i posłużył jako pomoc w konstruowaniu samochodu GAZ M24 Wołga.

Produkcję auta zakończono prawie czterdzieści lat temu, a zainteresowanie autem nie maleje. Samochody są często odnawiane i osiągają wysokie ceny na rynku. Odbywają się także zloty miłośników tej marki, a odnowione egzemplarze są wykorzystywane
jako limuzyny ślubne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto