Dzień po derbach stolicy, podczas których zostało zatrzymanych ponad 700 osób (!), ponownie święto futbolu jest tłem dla innych wydarzeń. Tym razem niestety tragicznych. Kibice GKS-u Katowice podróżowali koleją na mecz 1. ligi do Kielc. Jeden z nich jednak już nie wróci. Jak donoszą krajowe media, 25-latek stał blisko otwartych drzwi wagonu i przed wjazdem składu do tunelu wypadł na tory. Kibic mimo natychmiastowej reanimacji nie odzyskał już przytomności. Fani "Gieksy" udali się w podróż powrotną. Ruch na trasie Warszawa-Katowice jest częściowo wstrzymany.
Wczoraj wielu warszawskich kibiców nie interesował zbytnio pojedynek "ich" klubów w rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy. Można rzec, że zatrzymanie 741 kiboli to zdecydowanie akcja na pokaz, ale o faktycznych konsekwencjach dowiemy się maksymalnie za 10 dni, kiedy znane będą wyroki dla uczestników zajścia.
Przypomnijmy - we wtorek przed spotkaniem Polonii z Legią doszło do zamieszek na ulicach Warszawy. Pseudokibice obrzucali policjantów kamieniami i petardami, poważnie uszkodzono także dwa samochody. Spora część zatrzymanych chce dobrowolnie poddać się karze. Większość chuliganów dostanie zakazy stadionowe. Problem w tym, że przez tyle lat nikt nie potrafił i w dalszym ciągu nie potrafi takich kar wyegzekwować.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?