Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Galeria Ostrowiec: wyprzedaże z Katarzyną Cichopek i Marcinem Hakielem

Redakcja
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel w Galerii Ostrowiec.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel w Galerii Ostrowiec. Krzysztof Krzak
Sobotnie (10 grudnia 2011 r.) tłumy w Galerii Ostrowiec spowodowane były nie tylko gorączką przedświątecznych zakupów, ale także obecnością pary popularnych celebrytów: Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Bardzo sympatyczni oboje, opowiadali o swoim życiu, pracy i karierze.

I tak to się zaczęło

Kiedy w II edycji tanecznego show TVN "Taniec z gwiazdami" w 2005 roku Marcin Hakiel, tancerz międzynarodowej klasy mistrzowskiej "S", otrzymał jako partnerkę Katarzynę Cichopek, niewiele o niej wiedział, choć już od pięciu lat występowała jako Kinga Zduńska w serialu "M jak miłość". Dopiero na początku prób utalentowany tancerz "wyguglował" sobie informacje na temat swojej partnerki tanecznej. - To było bardzo urocze, bo przynajmniej poznał mnie jako mnie, a nie jako Kingę Zduńską - wspominała w Galerii Ostrowiec Katarzyna Cichopek. - A jak się zaczęło to, co sprawiło, że teraz jesteśmy małżeństwem? Jak się spędza ze sobą po 6 godzin dziennie na sali treningowej, przeżywa się wspólnie wiele emocji i tych dobrych, i tych złych, to stajemy się sobie bliscy. I tak to się z nami stało - naturalnie.

Państwo Hakielowie mają dziś prawie dwuipółrocznego syna Adama. Ale nie są pod tym względem wyjątkiem. - Podliczyliśmy, że jest już czworo dzieci z "Tańca z gwiazdami" - dodała Kasia Cichopek. - Tak więc, uważajcie moi mili, bo z tańca biorą się dzieci!

O kulisach "Tańca z gwiazdami"

Przy okazji spotkania w Galerii Ostrowiec publiczność mogła się dowiedzieć paru zakulisowych szczegółów o programie, który wciąż utrzymuje się w czołówce oglądalności. - Przed pierwszym odcinkiem tancerz ma sześć tygodni na przygotowanie gwiazdy - mówił Marcin Hakiel. - W tym okresie gwiazda musi być dyspozycyjna, bo wtedy najwięcej czasu spędza się na sali treningowej. W późniejszym etapie tancerz musi również być przygotowany na to, że gwiazda zadzwoni do niego o najmniej spodziewanej porze, na przykład w środku nocy, bo wtedy właśnie ma wolny czas wśród swych rozlicznych zajęć i chce poćwiczyć choreografię.

Różne jest podejście gwiazd do tych zajęć, niektóre myślą, że da się opracować występ w ciągu dwóch dni. A jak to było z Kasią Cichopek? - Nie mogłem narzekać - przyznał Hakiel. - Trafiłem super! Kasi bardzo łatwo przychodziło opanowanie coraz trudniejszych układów choreograficznych. Żona tancerza przyznała, że doświadczenie taneczne zdobywała ze swoim tatą. Poza tym jako dziecko brała udział w zajęciach gimnastyki artystycznej. - Mam takie ciało, które zapamiętuje - powiedziała w Ostrowcu Świętokrzyskim Cichopek. - Dlatego mogłam wykorzystać podstawy baletu. Stąd łatwość wykonywania na przykład szpagatu, wykorzystanego przez parę w kilku układach. Podobnie było z podnoszeniami, które teoretycznie są zabronione w "TzG", ale wiele par je wykonuje.

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel wspominali szczególnie układ w programie finałowym (zdobyli wówczas Kryształową Kulę), gdy tańczyli do muzyki z filmu "Dirty Dancing". Gdyby nie refleks pana Marcina, efektowne podnoszenie mogłoby się zakończyć tragicznym upadkiem tancerki. Zapamiętali także pasodoble, w którym Kasia Cichopek miała za długą suknię. - Zjechała mi ona pod obcas - wspominała artystka. - Przejechałam z pół metra na tej kiecce i dobrze, że mnie Marcin wtedy złapał, bo jak na bananie poleciałabym do tyłu. Katarzyna Cichopek z uśmiechem wspominała również finał II edycji, gdy podczas walca wiedeńskiego pękła jej z tyłu sukienka. - Pokazałam wtedy wszystko, co miałam pod spodem! - mówiła w Galerii Ostrowiec, śmiejąc się. Z kolei Marcin Hakiel zdradził, że pekanie spodni u tancerzy zdarza się dość często w "Tańcu z gwiazdami" (jemu samemu to przydarzyło się trzy lub cztery razy), ale oczywiście w telewizji tego nie widać, bo realizatorzy sprytnie zmieniają pokazywany obraz.

Jak Kasia Cichopek została pisarką

8 lipca 2009 roku Katarzyna Cichopek urodziła syna Adama. Ciąża zmieniła, co naturalne, wygląd aktorki i prezenterki. - Byłam załamana, patrząc w lustro - wyznała w Galerii Ostrowiec. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy pomogli Kasi Cichopek odzyskać formę i sylwetkę sprzed porodu. - Stwierdziłam, że powinnam się podzielić swoimi doświadczeniami z kobietami, które nie mają możliwości pójścia na przykład na siłownię i dlatego napisałam książkę "Sexy mama" - mówiła. - Jest w niej pakiet ćwiczeń, które można wykonać w domu na dywanie, używając zamiast hantli na przykład butelek z wodą mineralną.

Książka cieszyła się ogromną popularnością wśród młodych matek, na Facebooku powstał nawet klub sexy mam. Zachęcona tym sukcesem Katarzyna Cichopek wydała niedawno drugą książkę "Jedz, chudnij i ciesz się sobą". Zawiera ona porady dotyczące właściwej diety tak dla dzieci, jak i ich matek. - Żeby schudnąć, trzeba jeść! - przekonywała Cichopek w Ostrowcu. - Te wszystkie diety cud, to mit. Są skuteczne tylko przez pierwsze dwa miesiące, a potem następuje efekt jojo. W tej książce autorka radzi kobietom (z pomocą pani dietetyk), co należy jeść, żeby nie tyć, a jednocześnie być dobrze odżywioną.

Akademia Tańca

Niedługo po wygranej w "Tańcu z gwiazdami", jesienią 2006 roku Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek otworzyli w Warszawie na Mokotowie i Żoliborzu Akademię Tańca, w której prowadzone są zajęcia z różnych gatunków tańca i dla osób w różnym wieku. - Mamy wśród swoich uczniów 85-letnią panią Hanię, która ma swojego instruktora i indywidualny tok nauczania, jeździ z nami na obozy. Jest świetna! - opowiadali Cichopek i Hakiel. - Lubi tańczyć dance hall.

Do Akademii Tańca Hakiel przychodzą, poza dziećmi, pary i osoby indywidualne, które w ten sposób realizują swoje hobby lub po prostu chcą się dobrze pobawić. Jednym z instruktorów jest także sam Marcin Hakiel. Nie ukrywał on podczas spotkania w Galerii Ostrowiec, iż jego akademia rywalizuje ze szkołą Agustina Egurroli. I bardzo się cieszył, że w przeddzień przyjazdu do Ostrowca jego podopieczni wygrali Puchar Polski, który był rozgrywany w Mikołajkach.

Samo życie

Państwo Hakielowie opowiadali również o swoich planach zawodowych na najbliższą przyszłość. Marcin będzie się w dalszym ciągu zajmował głównie prowadzeniem Akademii Tańca, zaś Katarzynę w dalszym ciągu będziemy oglądać jako Kingę Zduńską w serialu "M jak miłość". Poza tym niebawem będzie także realizować "Sexy mamę" w telewizji. W programie tym pokazane zostaną kobiety, które po ciąży szybko odzyskały dawną figurę, a także spełniają się towarzysko i zawodowo.

Tymczasem przed Katarzyną Cichopek stoi poważne zadanie: przygotowanie świąt Bożego Narodzenia, które po raz pierwszy cała rodzina spędzać będzie w jej domu. - Na szczęście w mojej rodzinie jest sporo kobiet, więc liczę na to, że mi pomogą! - wyznała aktorka. Przyznała też, że bez pomocy rodziców i teściów nie mogłaby zarówno ona, jak i jej mąż w pełni realizować się zawodowo ze względu na konieczność opieki nad małym synkiem. Przy okazji niejako Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zdementowali wiadomość podaną przez kolorową prasę, jakoby była w ciąży. - Ciąża to stan nie do ukrycia - żartowała aktorka. - jak w niej będę, sami państwo zobaczą.

A póki co zgromadzeni w Galerii Ostrowiec mogli podziwiać nienaganną figurę Katarzyny Cichopek, jej formę taneczną (nie obyło się bez pokazu tańca i krótkich warsztatów tanecznych) oraz cierpliwość, którą wraz z Marcinem Hakielem wykazała przy rozdawaniu autografów i pozowaniu do zdjęć.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto