Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gangster "samo zło" - o biografii Jona Robertsa

Redakcja
Okładkę książki zaprojektowała Magda Kuc.
Okładkę książki zaprojektowała Magda Kuc. www.znak.com.pl
Zapowiadana jako "najbardziej szokująca autobiografia XXI wieku" książka "Prawdziwy gangster" opublikowana przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak robi wrażenie nie tylko imponującą, ponad 500-stronicową objętością, ale przede wszystkim szczerością graniczącą z cynizmem wyznań głównego bohatera.

Samo stwierdzenie "prawdziwy gangster", podobnie jak "prawdziwy mężczyzna", niewiele tak naprawdę mówi o osobie, wobec której jest kierowane. Toteż w przypadku tej książki pożyteczny wydaje się nieco przydługi, za to szczegółowy podtytuł - "Moje życie: od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz". Dzięki niemu czytelnik wie, z kim będzie miał do czynienia i z pewnością nie zmyli go początkowy obraz owego prawdziwego gangstera, którego poznaje jako nobliwego, 60-letniego pana, czule przytulającego podczas meczu w American Airlines ośmioletniego syna Juliana, dla którego jeździ samochodem jedynie z dozwoloną prędkością, wypytuje z troską o szkołę. Kiedy bowiem Jon Roberts zostanie sam na sam z Evanem Wrightem, współautorem swojej biografii (praca nad nią trwała trzy lata) bez skrupułów i skruchy, będzie mu opowiadał o swojej przeszłości znaczonej przestępstwem, złem i brakiem szacunku dla życia, głównie cudzego.

Podczas rozmów prowadzonych w ekskluzywnej willi emerytowanego gangstera na Florydzie, ale i w innych miejscach jego działalności poznajemy życie i osobowość Jona Riccobono (tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko; to zmienione przejął od aktora grającego najstarszego syna w serialu "Bonanza"). Niebagatelną rolę w życiu bohatera "Prawdziwego gangstera" odegrał jego ojciec, Nat, członek nowojorskiej mafii (na marginesie mała ciekawostka: dziadek Jona ze strony matki pochodził z Polski). To on wpoił swojemu synowi takie zasady, jak: "Zło jest silniejsze od dobra. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, stań po stronie zła" czy "Jeśli robisz coś złego, zrób to stanowczo, a wyjdziesz na prowadzenie". Ojciec pokazał również 7-letniemu synowi, jak szybko, zabijając drugiego człowieka, można rozwiązać wszelkie problemy. Dlatego, co rozbrajająco przyznaje Jon, przez całe życie wybierał on zło, czego nie żałuje ("Gorzej się czuję, myśląc o tych wszystkich meczach, które źle obstawiłem" - wyznaje w rozmowie z Wrightem).

Trzeba przyznać, iż opowieść Jona Robertsa wciąga, tym bardziej że pewne jej fragmenty pokazują dwoistość natury tego człowieka: z jednej strony kocha on konie, ale nie przeszkadza mu to faszerować je narkotykami, by wygrywały wyścigi, przynosząc mu wymierne korzyści materialne. Nie brakuje w tej opowieści również bardzo drastycznych, jak choćby te o sposobach obdzierania ludzi żywcem ze skóry, co stanowiło jedno z ulubionych zajęć Jona i jego współtowarzyszy podczas wojny wietnamskiej, na którą trafił wprost z aresztu z obietnicą "wyczyszczenia kartoteki" w zamian za spełnienie obywatelskiego obowiązku wobec ojczyzny.

"Prawdziwy gangster" Jona Robertsa i Evana Wrighta odsłania z całą bezwzględnością amerykańską rzeczywistość od lat 60. do końca 90. ubiegłego wieku. Roi się w niej od skorumpowanych sędziów, kongresmenów, przekupnych naczelników więziennych, a rząd korzysta z usług mafii w handlu bronią z innymi państwami. W tej sytuacji nie należy się dziwić, że Jon Roberts z 300 lat pozbawienia wolności, które przewidywał akt oskarżenia bohater książki spędził w więzieniu zaledwie trzy! W biografii Jona Robertsa pewną, by nie powiedzieć niebagatelną rolę, odgrywali także politycy (m.in. George Bush), Pablo Escobar (kolumbijski baron narkotykowy) czy też bywający w przejętych przez niego klubach artyści tej miary, co Andy Warhol, Mick Jagger, Bruce Lee i Jimi Hendrix, którego Jon odbił z rąk porywaczy. Wszystkie historie opowiedziane w tej biografii są prawdziwe, bowiem jej autor, Evan Wright zadbał o ich potwierdzenie lub sprostowanie przez osoby zainteresowane, a te wyjaśnienia i uzupełnienia umieścił w przypisach. Warto zapoznać się z tą biografią zanim trafi ona na ekrany kinowe (głównego bohatera ma zagrać Mark Wahlberg). Niektóre fragmenty wynikające z nadmiernej drobiazgowości narracyjnej (gadatliwości?) jej twórców można potraktować "po łebkach".

Jon Roberts, Evan Wright, Prawdziwy gangster. Moje życie: od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz
Przekład: Alicja Gałandzij
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Kraków 2012

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto