Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Akcja dobroczynna z nutą goryczy

Redakcja
Uroczystość odbywała się na posesji RCI, dawnego Pałacu Ślubów
Uroczystość odbywała się na posesji RCI, dawnego Pałacu Ślubów Ewa Kowalska
Byłam świadkiem pięknej inicjatywy, której celem była pomoc dzieciom z najuboższych rodzin. Moją radość uczestniczenia we wspaniałym wydarzeniu popsuła - niestety - kropla goryczy.

31 sierpnia na posesji siedziby Regionalnego Centrum Informacji odbyła się uroczystość zakończenia tegorocznej edycji akcji „Zeszyt dla ucznia”. Zaangażowanie organizatorów zaowocowało kwotą około 20 tys. zł, która w całości została przeznaczona na wyprawki i podręczniki dla stu pięćdziesięciorga dzieci wytypowanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Szkolne Koła Caritas. Pieniądze zostały zebrane 22 sierpnia podczas festynu, w którym wzięło udział ponad pięćdziesięciu sponsorów i liczna grupa mieszkańców Trójmiasta. Organizacji dobroczynnej akcji podjęło się ponownie Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych oraz Europejskiej Unii Kobiet oddział Trójmiasto.

Piątkowa uroczystość zgromadziła liczną grupę dzieci i ich rodziców, którzy z radością przyszli po odbiór obiecanych wyprawek. Na scenie oczekiwały na swoich właścicieli kolorowe plecaki, a prowadząca spotkanie Magdalena Adamowicz z EUK podziękowała przybyłym sponsorom i gospodarskim okiem czuwała nad przebiegiem przekazywania dzieciom prezentów. Każdy z opiekunów potwierdzał podpisem odbiór plecaka, a dzieci z niecierpliwością zaglądały do środka. Było wiele radości i wzruszenia, a organizatorzy z pewnością zasłużyli na słowa uznania za bardzo starannie przygotowaną akcję.

I na tym mogłabym zakończyć moją relację ze spotkania, ale …

Przyglądałam się uroczystości niejako z boku. Nie brałam udziału w pracach organizacyjnych, toteż moja uwaga nie musiała być skupiona na prawidłowym przebiegu imprezy. Obserwowałam więc obdarowywane dzieci i ich opiekunów.
Znakomita większość dzieciaków i dorosłych była najzwyczajniej szczęśliwa, a plecaki wypełnione kolorowymi przyborami szkolnymi wywoływały uśmiech na ich twarzach. Niestety, widok rozradowanych brzdąców psuły sytuacje, które nie mniej rzucały się w oczy. Oto zdarzało się, że dzieci podbiegały do stolików, na których stały napoje gazowane przeznaczone do zaspokojenia pragnienia podczas spotkania i bez najmniejszych oznak zażenowania zabierały nie odkręcone jeszcze butle. Przekazywały je mamusiom wyraźnie zadowolonym z zaradności swoich pociech i wspólnie opuszczali teren RCI.

Z przykrością odnotowałam też, że mniejsze dzieci skrzętnie obsiusiały teren przyległy do klasycystycznego pałacyku, ponieważ ich opiekunom nie przychodziło do głowy, żeby w razie potrzeby skorzystać ze stosownego przybytku, znajdującego się wewnątrz budynku.
W podziękowaniu organizatorom za ogromny wysiłek, który włożyli w przygotowanie akcji, jej uczestnicy zostawili po sobie sterty śmieci, które jak domniemam, musieli sprzątnąć pomysłodawcy dobroczynnego przedsięwzięcia.

Chylę czoła przed organizatorami, którzy dwa miesiące poświęcili na rzetelne przygotowanie akcji, cieszę się radością dzieci i ich rodziców, a jednocześnie żałuję, że miałam okazję poznać dwa oblicza dobroczynności.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto