Właściwie miejsce jest znane. Dzięki zachowaniu się księgi
grzebalnej i planu rozmieszczenia płyt nagrobnych z XVII w. , dr Jakub
Szczepański z Politechniki Gdańskiej i archiwista Stanisław Flis, na początku
roku dokładnie ustalili położenie grobu bohatera. 24 lipca do Bazyliki Mariackiej
weszli archeolodzy. Czworo studentów z Uniwersytetu Gdańskiego pod
kierownictwem dr. Arkadiusza Koperkiewicza wydobywa na światło dzienne doczesne
szczątki pochowanych nad admirałem gdańskich notabli, aby – jak zapowiadają – za
parę dni osiągnąć cel.
Wiadomo, że
ciało Dickmanna spoczęło ok. 5 m poniżej dzisiejszego poziomu posadzki
bazyliki. W czwartek, 27 lipca, archeolodzy osiągnęli głębokość 1,80 m i
dotarli do pierwszej warstwy trumien. Dotychczas wykopali porozrzucane kości
(zdjęcie), elementy ubioru i metalowe okucia trumien, które zostały zniszczone
podczas działań wojennych w 1945 roku.
Kiedy w 1986 r. archeolodzy wyjęli z grobu odkrytego w
kościele św. Katarzyny szczątki Jana Heweliusza, następnego dnia spłonął jego
dom przy ul. Korzennej. Zapytałam
dr. Koperkiewicza, czy nie obawia się zemsty
kolejnej sławy.
– Nie, mnie osobiście klątwy omijają. Gdyby się spełniały, dawno
byłoby już po mnie – odpowiada z przymrużeniem oka archeolog.
Jeżeli szczątki admirała spoczywają nienaruszone, to nie
będą potrzebne badania antropologiczne dla ustalenia tożsamości. Admirał
stracił bowiem w bitwie nogę i będzie to swoisty znak szczególny bohatera, a
ponadto na jego trumnie położone zostały dwa skrzyżowane rapiery. Życzymy gdańskim archeologom szybkiego dotarcia do białej
broni admirała ...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?