Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie mieszka miłość?

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
Grzegorz Bayer, opiekun artystyczny Grupy Operowej.
Grzegorz Bayer, opiekun artystyczny Grupy Operowej. Weronika Trzeciak
8 sierpnia, w ramach tegorocznego ArtParku, odbył się wspaniały koncert operowo-operetkowy "Gdzie mieszka miłość".

O godz. 19 w parku im. E. Rydza-Śmigłego zgromadziło się mnóstwo ludzi w różnym wieku. A wszystko po to, by posłuchać najpiękniejszych utworów wybranych z najsłynniejszych oper, operetek i musicali w wykonaniu Grupy Operowej. Na początku nastąpiło oficjalne powitanie, a w rolę konferansjera wcielił się Grzegorz Bayer, opiekun artystyczny Grupy Operowej.

- Muzyka na żywo jest najlepsza - powiedział Grzegorz Bayer. - Trudno było wybrać pierwszy utwór, bo nikt nie chce występować jako pierwszy. Podjąłem jednak trudną decyzję i jako pierwszy utwór usłyszą Państwo arię Mleczarza Tewje z musicalu "Skrzypek na dachu". Zaśpiewa Michał Bogdanowicz.

Grzegorz Bayer przed każdym występem wprowadzał publiczność do świata opery, czy operetki, z której pochodził dany utwór. Były to przepiękne opowieści, trwające kilka minut. W tym czasie artyści mieli czas przebrać się do kolejnego utworu.

Usłyszeliśmy kilka utworów z "Księżniczki czardasza" Kálmána, operetki, która, jak zauważył Grzegorz Bayer: "nie posiada ani jednej strony, która nie byłaby znana. To ciąg samych hitów". Były to m.in.: "Jakże mam Ci wytłumaczyć" w wykonaniu Magdaleny Kunce i Maxa Bieleckiego oraz "W rytm walczyka serce śpiewa" w wykonaniu Sylwii Krzysiek i Maxa Bieleckiego. Przygotowane były dwa utwory z operetki "Bal w Savoyu" Ábraháma - duet "Toujours l'amour" w wykonaniu Sylwii Krzysiek i Maxa Bieleckiego oraz „Ja kochać umiem tak - jak - Tangolita" w wykonaniu Sylwii Krzysiek, na scenie towarzyszyli jej Max Bielecki i Michał Bogdanowicz. Wysłuchaliśmy również utworów z operetki pomyłek "Zemsta nietoperza" Straussa – arii "Każdy może…" w wykonaniu Caroline Marbot oraz arii Adeli "Taki pan jak pan" w wykonaniu Magdaleny Kunce.

Nie zabrakło również arii "Gdzie mieszka miłość" z operetki "Hrabina Marica" Kálmána w wykonaniu Anny Mendakiewicz, arii Żupana z "Barona cygańskiego" Straussa w wykonaniu Piotra Kędziory, duetu "Ach ta chytra chytra jędza" w wykonaniu Magdaleny Kunce i Sylwii Krzysiek z operetki "Małżeństwo przy latarniach" Offenbacha, duetu "Myszko..." z operetki "Wiktoria i jej huzar" wykonaniu Caroline Marbot i Maxa Bieleckiego. Przypomniano również ojca opery polskiej Stanisława Moniuszkę, w balladzie "Czaty". Przed występem Grzegorz Bayer powiadomił, że na widowni siedzi jedna z najwspanialszych Halek - Barbara Zagórzanka i dodał, że chciałby, aby zaśpiewała kiedyś z jego grupą. Jednak najwięcej radości wzbudził duet "Papapapa" z "Czarodziejskiego fletu" Mozarta, z uwagi na żartobliwy wydźwięk utworu i artystów przebranych za ptaki – Papageno i Papagenę.

Podczas zapowiedzi utworu "Dyrektor teatru" Mozarta prowadzący koncert zauważył, że kulisy teatru to nieustająca rywalizacja. A szczególnie jeśli chodzi o soprany. Wymienił przy tym konflikt między Marią Callas a Renatą Tebaldi. Podobno Callas skomentowała ten konflikt: "Jak można porównywać szampana z coca colą". Arię "Ja jestem pierwszą śpiewaczką" wykonały Joanna Jabłońska i Magdalena Kunce a towarzyszył im Max Bielecki. Natomiast zapowiadając "Arię z dzwoneczkami" z opery "Lakmé" Delibesa, Grzegorz Bayer przypomniał scenę uwodzenia z filmu "Tajemnica nieśmiertelności", podczas której grany był ten utwór. Ponieważ jest on skontrowany tak, by uwodzić. Arię wykonały Sylwia Krzysiek i Caroline Marbot.

Usłyszeć można było również operę "Opowieści Hoffmana", która doczekała się wielu wersji, z powodu spłonięcia manuskryptów i stopniowego ich odnajdywania. Zaprezentowany został duet z trzeciego aktu w wykonaniu Sylwii Krzysiek i Caroline Marbot.

W drugiej części koncertu największym zainteresowaniem cieszył się duet "Time to say goodbye" Andrea Bocelliego w wykonaniu Magdaleny Kunce i Maxa Bieleckiego. Na zakończenie przygotowano utwór "Więc pijmy na chwałę miłości" z opery "La Traviata" Verdiego w wykonaniu całej Grupy Operowej.

Wśród publiczności nie zabrakło również amatora-komentatora, który przez cały czas wyprzedzał myśli konferansjera, z różnym skutkiem przewidywań. Znalazła się również starsza pani, która tańczyła do każdego utworu. Przygotowany został konkurs z nagrodami. Wystarczyło poprawnie odpowiedzieć na dwa pytania: jedno dotyczące „Księżniczki Czardasza” oraz drugie związane z arią "La donna è mobile". Można było wygrać zegarek lub płytę Grupy Operowej. Koncert bardzo się spodobał i spotkał się z ciepłym przyjęciem publiczności. Na zakończenie były owacje na stojąco. Przez 3 godziny usłyszeliśmy 21 przepięknych utworów, głównie w polskich aranżacjach.

- Życzę, by takie wspaniałe rzeczy jak w operetce zdarzały się Państwu w życiu - dodał na koniec koncertu Grzegorz Bayer.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto