Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GO.WIN TAXI na ulicach Warszawy

Zenon Chmielewski
Zenon Chmielewski
GO.WIN TAXI na Centralnym
GO.WIN TAXI na Centralnym Grzegorz Orłoś
Możecie tę taksówkę spotkać w Warszawie. To pierwszy taki samochód, ale jeżeli zamysły rządu ogłoszone przez ministra Gowina ziszczą się, na pewno jeden z wielu. Tak będzie wyglądała polska taksówka po deregulacji zawodu taxi.

No i mamy protest taksówkarzy. Każdy, choć odrobinę interesujący się wydarzeniami politycznymi w Polsce wie dlaczego. Gdy słyszymy słowa: protest, strajk, skojarzenia mamy jednoznacznie związane z manifestacjami, namiotami pod URM, palonymi oponami, petardami, etc. Tym razem zaczyna się inaczej, na razie taksówkarze w Warszawie przygotowali happening, który nazywa się GO.WIN TAXI

Co koledzy wymyślą – wiem, ale nie powiem, ma być niespodzianka. Na pewno będzie nas wszędzie pełno, będzie głośno, tragikomicznie – bo taki jest pomysł deregulacji w wykonaniu sługi Gowina (minister, z łac. sługa). Taksówka GO.WIN jest tak charakterystyczna, że każdy warszawiak na pewno ją zauważy, filmy i zdjęcia znajdą się w Internecie.

Czemu ma to służyć? Proste, chcemy by rząd i Sejm zastanowił się nad
regulacją zawodu taksówkarza w Polsce. Byśmy, jako stukilkudzięsięciotysięczna rzesza prywatnych przedsiębiorców, mogli wyrazić swoje oczekiwania, zostali wysłuchani, a nasz głos wzięty pod uwagę. By politycy potraktowali nas z należną nam uwagą. Rozwiązania systemowe ad. taxi, nie są skomplikowane, mamy wzorce, mamy własne doświadczenia.

Rząd Irlandii zamówił opracowanie na temat swojego zderegulowanego rynku taksówek i właśnie je otrzymał. Kilkusetstronicowy raport wart jest przeczytania (Irlandczycy wycofują się właśnie z deregulacji rynku Taxi, jaki kilka lat temu wprowadzili). Nie twierdzę, że ślepo mamy robić to, co we Francji, w Niemczech czy Austrii, ale posiłkując się doświadczeniami innych rynków i naszej historii, zróbmy to raz i dobrze. To nie tylko dla taksówkarzy, to również dla ich rodzin, a przede wszystkim dla naszych klientów, ich poczucia bezpieczeństwa i wygody.

Gdy patrzę dziś na medialny szum związany z hasłem „deregulacja”, mam wrażenie, że pod tym hasłem nic się nie kryje. Nasz rząd, nauczony latami doświadczeń perfekcyjnie opanował puszczanie tzw. szczurów w przededniach ważnych dla niego, ale niepopularnych rozwiązań albo by zagłuszyć media, gdy coś spartoli. Rzuca się ochłap (informacyjny) sępom (dziennikarzom) na żer i jest chwila spokoju, odwrócona uwaga – temat zastępczy załatwia wiele.

Dla nas, taksówkarzy, Gowin i jego deregulacja, to też temat zastępczy. Rząd uczy cynizmu i my staliśmy się cyniczni, tak bardzo, że głośno o naszym cynizmie mówimy. Dzięki pomocnikowi (minister, z łac. pomocnik) Gowinowi wreszcie obudziło się moje środowisko zawodowe. Dziękuję Panie Ministrze. Dotychczas wszelkie działania władz pchające taksówkarzy, jak po równi pochyłej w przepaść, przechodziły niezauważone, bo nikt, ani związki zawodowe, ani organizacje nieformalne, ani korporacje nie potrafiły się zjednoczyć i wyrazić swojego sprzeciwu jednomyślnie i z wydźwiękiem jaki na ponad stutysięczną rzesze przedsiębiorców przystało. Minister Gowin nas obudził.

Przerażenie jakie wywołał swoimi niedorzecznymi pomysłami i wypowiedziami w mediach spowodowały, że wszyscy spod „koguta” z napisem Taxi poczuli, że tym razem muszą być razem, by nie dopuścić do tragedii swojej własnej i swoich rodzin. Mało tego, w wyniku podjętych rozmów przedstawicieli naszego środowiska okazało się, że jedność jest możliwa, pojawili się ludzie zdeterminowani i zdecydowani poświęcić swój czas by wywalczyć o normalność, nie tylko by zapobiec deregulacji Gowina, ale by nakłonić ustawodawców, rząd, władze samorządowe do rozważnych i przemyślanych działań i decyzji. Dzięki Gowinowym argumentom o rynkach w Europie sprawdziliśmy jak jest we wszystkich większych miastach cywilizowanego świata. Argumenty Gowina okazały się, delikatnie mówiąc, rozbieżne z rzeczywistością, a zdobyta wiedza utwierdziła nas w przekonaniu, że nasze wyobrażenie o definicji taksówki, o strefach, licencjach, parytetach, czyli liczby taksówek do liczby mieszkańców, o stawkach po jakich jeździmy, są jak najbardziej zasadne.

Mamy dość źle stanowionych ustaw. Nowelizacja ustawy transportowej, która wchodzi w życie 7 kwietnia jest ponownie w Sejmie procedowana i nieważne czy zmieniana jest dlatego, że jest w tym czyjś ekonomiczny interes, kto
na tyle mocno lobbuje, że zmiany przechodzą w trybie jakiego polskie współczesne ustawodawstwo nie zna (posiedzenia komisji odbywają się nawet po dwa razy dziennie), czy też dlatego, że okazała się prawnym bublem.

Prawnicy biorą pieniądze za to by sprawdzić to, co biorący pieniądze posłowie (i to nasze, podatników) uchwalą. Dziwne ruchy jakie są czynione wokół tej nowelizacji ustawy powinny zainteresować dziennikarzy (pisałem o tym w artykule „Dlaczego "nie" deregulacji….”).

Cóż, są tematy łatwiejsze, bardziej nośne, w które nie trzeba się zagłębiać. Trzecia władza nie popisuje się w tym temacie, a szkoda. Szkoda, bo uporządkowanie rynku taxi to nie jest karkołomna praca, to naprawdę chwila uwagi i rzetelnego, profesjonalnego podejścia do tematu, wysłuchując zainteresowanych, których jak już wspomniałem jest grubo ponad sto tysięcy, rodzin nie licząc.

Zapraszam do śledzenia naszej GO.WIN TAXI na ulicach Warszawy, a zapewniam, będzie na co popatrzeć! Po GO.WIN TAXI nastąpi ciąg dalszy i eskalacja protestu. Chciałbym tu napisać: chyba, że rozsądek zwycięży. Ale tak bardzo trudno mi w to uwierzyć patrząc na działania rządu, że nie napiszę. Nasze działania możecie śledzić na youtube, na stronie protesttaxi.pl, na facebooku.

I jeszcze jedno, do polityków PO. Zajrzyjcie do historii, ona uczy. Idziecie drogą jaką kroczyły już rządy w Polsce. Przejmując władzę zaczęliście od taksówek (Palikot, komisja Przyjazne Państwo, nic z tego nie wyszło dobrego), teraz Gowin, czyżby jaki początek, taki koniec?

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GO.WIN TAXI na ulicach Warszawy - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto